GKM - Sparta: Kempińskiemu zabrakło nabojów. Czugunow cichym bohaterem gości (relacja)

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki, Krystian Pieszczek
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki, Krystian Pieszczek

Betard Sparta Wrocław miała chwilowy kryzys, jednak i tak pokonała MRGARDEN GKM 48:42, wywożąc z Grudziądza pełną pulę. Cichym bohaterem wrocławian został Gleb Czugunow, mecz gospodarzom zawalił Antonio Lindbaeck.

- Nasze wyniki na pewno nikogo nie cieszą. Wszystko wygląda jednak tak, jakbyśmy chcieli, także liczymy na przełamanie - mówił na kilkadziesiąt godzin przed spotkaniem z Betardem Spartą Wrocław Robert Kempiński. Trener MRGARDEN GKM-u Grudziądz na przedmeczowy trening starał się przygotować taki sam tor, na jakim miały zostać rozegrane niedzielne zawody, a same zajęcia odbyły się o tej samej porze, co ligowy pojedynek. Wszystko po to, by grudziądzanie jak najlepiej dopasowali się do nawierzchni. Efekt przez większość meczu był jednak marny, bo to wicemistrzowie Polski na grudziądzkim owalu czuli się zdecydowanie lepiej od rozjeżdżonych na nim gospodarzy.

W pierwszej fazie zawodów żużlowcy Rafała Dobruckiego wygrali większość momentów startowych, a następnie kompletowali najbardziej cenne cyfry na swoich kontach. Po ósmej gonitwie przewaga przyjezdnych wynosiła już 10 punktów i wydawało się, że Betard Sparta jest na dobrej drodze do wyjazdowego zwycięstwa. Wrocławianie za szybko uwierzyli jednak, że mają już wygraną w kieszeni.

Kempińskiemu w biegach 9-10. wypaliły dwie rezerwy taktyczne. Najpierw zmieniający Kaia Huckenbecka Artiom Łaguta dowiózł podwójne zwycięstwo z Przemysławem Pawlickim, a następnie pięć punktów wywalczyli Krystian Pieszczek, dla którego był to pierwszy wyścig w niedzielnych zawodach, wespół z Krzysztofem Buczkowskim. Grudziądzki stadion odżył, bo pojawiła się nadzieja na optymistyczny wynik.

Ta zbyt długo nie trwała. Po chwilowej zapaści, Betard Sparta wróciła na tory, którymi jechała w pierwszej fazie spotkania. Wrocławianie znów zaczęli wygrywać starty i drużynowo zwyciężać wyścigi, przed gonitwami nominowanymi budując ośmiopunktową przewagę. Goście postawili kropkę nad "i" w 14. biegu, zapewniając sobie kolejny ligowy triumf.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców, odc. 2

Bohaterem Betardu Sparty w Grudziądzu został nie Woffinden czy Janowski, a Gleb Czugunow. Rosjanin, choć nie wygrał nawet jednego wyścigu, był prawdziwym jokerem w talii Rafała Dobruckiego. 19-latek godnie zastąpił fatalnego w niedzielę Maksa Fricke'a, uzupełniając dorobek zespołu ze stolicy Dolnego Śląska o kluczowe dla pozytywnego rezultatu wicemistrzów Polski oczka.

MRGARDEN GKM-owi mecz zawalił Antonio Lindbaeck. Szwed był kompletnie niewidoczny. Kempiński dał mu tylko dwie szanse, po czym w jego miejsce puszczał innych zawodników. Lindbaeck wpadł w mały kryzys, bo przecież w finale Speedway of Nations też jechał marnie. Poza tym zaledwie "pięć" trójek wywalczonych przez grudziądzan to zdecydowanie za mało, by wygrywać nawet na swoim torze.

MRGARDEN GKM czeka teraz domowe spotkanie z Grupą Azoty Unią Tarnów, natomiast wrocławianie w najbliższej kolejki PGE Ekstraligi zmierzą się na wyjeździe z Falubazem Zielona Góra.

Punktacja:

MRGARDEN GKM Grudziądz - 42 pkt
9. Przemysław Pawlicki - 12+1 (3,2,2*,0,2,3)
10. Kai Huckenbeck - 1+1 (d,1*,-,-)
11. Antonio Lindbaeck - 1 (0,1,-,-,-)
12. Krzysztof Buczkowski - 7+1 (1,2,2*,2,0)
13. Artiom Łaguta - 14+1 (3,1,2,3,3,2*)
14. Dawid Wawrzyniak - 2 (2,0,0)
15. Kamil Wieczorek - 1 (0,1,0)
16. Krystian Pieszczek - 4 (3,0,1)

Betard Sparta Wrocław - 48 pkt
1. Tai Woffinden - 10 (1,3,3,3,0)
2. Damian Dróżdż - nie startował
3. Maciej Janowski - 9+3 (2*,2*,1,1*,3)
4. Vaclav Milik - 10 (3,3,0,3,1)
5. Max Fricke - 0 (w,0,-,-)
6. Maksym Drabik - 10+1 (3,3,1,2*,1)
7. Patryk Wojdyło - 3 (1,2,0)
8. Gleb Czugunow - 6 (2,d,1,2,1)

Bieg po biegu:
1. (67,35) Pawlicki, Czugunow, Woffinden, Huckenbeck (d) - 3:3 - (3:3)
2. (67,39) Drabik, Wawrzyniak, Wojdyło, Wieczorek - 2:4 - (5:7)
3. (67,33) Milik, Janowski, Buczkowski, Lindbaeck - 1:5 - (6:12)
4. (66,28) Łaguta, Wojdyło, Wieczorek, Fricke (w) - 4:2 - (10:14)
5. (67,86) Woffinden, Buczkowski, Lindbaeck, Czugunow (d) - 3:3 - (13:17)
6. (67,03) Milik, Janowski, Łaguta, Wawrzyniak - 1:5 - (14:22)
7. (67,25) Drabik, Pawlicki, Huckenbeck, Fricke - 3:3 - (17:25)
8. (67,73) Woffinden, Łaguta, Czugunow, Wieczorek - 2:4 - (19:29)
9. (67,23) Łaguta, Pawlicki, Janowski, Milik - 5:1 - (24:30)
10. (68,87) Pieszczek, Buczkowski, Drabik, Wojdyło - 5:1 - (29:31)
11. (68,37) Łaguta, Czugunow, Janowski, Pieszczek - 3:3 - (32:34)
12. (68,19) Woffinden, Drabik, Pieszczek, Wawrzyniak - 1:5 - (33:39)
13. (68,58) Milik, Buczkowski, Czugunow, Pawlicki - 2:4 - (35:43)
14. (68,28) Janowski, Pawlicki, Drabik, Buczkowski - 2:4 - (37:47)
15. (69,15) Pawlicki, Łaguta, Milik, Woffinden - 5:1 - (42:48)

Zawody rozgrywane były wg I zestawu startowego

Sędzia: Paweł Słupski 
Widzów: ok. 6000
NCD uzyskał Artiom Łaguta - 66,28 s. - w biegu nr IV

Komentarze (96)
avatar
sympatyk żu-żla
11.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Liczyłem na Spartę że wygra minimalnie.Wygrana 6 p i 3 p zainkasowane,za dwu mecz.Sytuacja GKM zaczyna si,ę robić nie ciekawa.Pawlicki miał ciągnąc zespół do ,,PO,,a tu raczej o tym należy zapo Czytaj całość
avatar
Judenrat45
11.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Gnieźnie gdy Antonio zawalał sezon to chlał na umór. Może znowu zaczął? Nikt nie zwraca uwagi na słabszą dyspozycję Buczka. O ile pamiętam miał być jednym z liderów. Na dzień dzisiejszy albo Czytaj całość
avatar
stal rzeszów na zawsze
11.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Jak sie nie wywalczy uczciwie awansu na torze to tą przepaść widac...co roku ten klubik w palnik dostaje i tylko dziwnym zbiegiem okoliczności nadal jeżdżą w EE
W tym roku leci z hukiem GKM tam
Czytaj całość
Parablo
11.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niby dokonano wzmocnień a GKM tak słaby jak teraz to chyba jeszcze nie był.
Szczerze to nawet nie pamiętam kiedy Buczkowski jechał tak słaby sezon.
Lindback z formą w tym roku tak nie odpali
Czytaj całość
avatar
Corlleon
11.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tai mógł pojechac lepiej jak na niego, do tego Fricke nie punktowal a gkm tego nie wygrał ?:P