Mecz Unii z Get Well bez telewizji. W Lesznie liczą na zyski

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Unia Leszno. Piotr Pawlicki na czele
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Unia Leszno. Piotr Pawlicki na czele

Niedzielnego meczu pomiędzy Fogo Unią a Get Well nie zobaczymy na antenie nSport+. Leszczynianie zakładają, że na trybunach pojawi się z tego względu nawet 2 tysiące widzów więcej niż zazwyczaj.

Sytuacja, gdy meczu z Leszna nie ma na antenie nSport+ jest dość rzadka. W tym sezonie kamery nie gościły tam tylko na spotkaniu z Grupa Azoty Unią Tarnów. Teraz stanie się tak po raz drugi. Redakcja telewizyjna stwierdziła bowiem, że mecz Fogo Unii Leszno z Get Well będzie raczej jednostronnym widowiskiem.

Brak nSport+ jest złą informacją dla kibiców z Torunia, ale dobrą dla leszczyńskiego klubu. Ten liczy na większą niż na ostatnich meczach frekwencję na trybunach. - Według naszych obliczeń, mecz w telewizji to zwykle 2, a nawet 3 tysiące mniej kibiców na trybunach - wyjaśnia nam Rafał Dobrowolski z biura prasowego Fogo Unii Leszno. - W niedzielę spodziewamy się więc naprawdę dobrego wyniku frekwencyjnego. Na pewno będzie powyżej dziesięciu tysięcy fanów - dodaje.

Fogo Unia nie ma sobie równych w tabeli PGE Ekstraligi, ale jeśli chodzi o frekwencję, to znajduje się w połowie stawki. Średnio mecze w Lesznie ogląda 11 525 widzów. To piąty wynik w lidze. Liderem jest forBET Włókniarz Częstochowa, na którego mecze przychodzi 15 tysięcy fanów.

Swoją drogą klub z Leszna walczy o kibica w mieście, organizując liczne akcje marketingowe. W tym tygodniu klub zachęcał mieszkańców do oddania krwi w ambulansach pod samym stadionem. - Przyszło 76 osób i każdy otrzymał darmowy bilet na niedzielny mecz z Get Well - wyjaśnił Dobrowolski.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku

Źródło artykułu: