Unia - Get Well: W Lesznie początek kryzysu czy wypadek przy pracy? (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Piotr Pawlicki w akcji. Przyczepny tor wyjątkowo mu służy.
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Piotr Pawlicki w akcji. Przyczepny tor wyjątkowo mu służy.

Fogo Unia miała być niepokonana do końca sezonu, tymczasem potknęła się niespodziewanie w Tarnowie. To początek kryzysu mistrza Polski czy jednak wypadek przy pracy? W niedzielę postara się sprawdzić to Get Well Toruń.

W zasadzie trudno dziwić się stacji nSport+, że nie zdecydowała się na transmisję z tego spotkania. Pojedynki leszczynian z torunianami elektryzują kibiców w całym kraju, ale skoro Fogo Unia wygrała na MotoArenie 53:37, to trudno spodziewać się wyrównanego meczu w rewanżu. Chyba że kryzys drużyny Piotra Barona jest większy niż się zakłada.

- Bardzo dobrze, że przegraliśmy w Tarnowie. Przynajmniej drużyna zeszła na ziemię - powiedziała jedna z osób związanych z leszczyńskim klubem. Czy zawodnicy Unii, po serii ostatnich wygranych, faktycznie bujali już w obłokach? Nie do końca chce nam się w to wierzyć. Bliżej nam mimo wszystko do teorii, że w Tarnowie trafili po prostu na swój gorszy dzień, a w końcówce zawodów pomylili się z przełożeniami.

Aż nie chce się wierzyć, by drugi tak słaby mecz odjechał Jarosław Hampel (3 punkty i 2 bonusy w Tarnowie). Na torze beniaminka żaden z gości nie przekroczył dziewięciu punktów, podczas gdy w Lesznie zwykle robi to trzech, a nawet czterech żużlowców gospodarzy. Wydaje się, że konfrontacja z Get Well Toruń jest dobrą okazją, by krytyków lidera tabeli ponownie uciszyć.

Warto odnotować, że po ostatniej porażce menedżer Baron zrobił w zespole przetasowanie, kompletnie zmieniając pary. Najsłabsi w Tarnowie Hampel i Brady Kurtz zostali ustawieni pod numerami 9 i 10. Drugą parę utworzą z kolei Emil Sajfutdinow i Janusz Kołodziej. Nasz ekspert, Jan Krzystyniak, uważa w każdym razie, że odpowiedzi na pytanie czy Fogo Unia jest w kryzysie, w niedzielę nie dostaniemy. - Nawet przeciętnie jadący zespół Barona pokona u siebie Get Well. Jeśli Leszno ma zadyszkę, to przegra w Częstochowie i Gorzowie. Dopiero wtedy będzie można się martwić - mówi były żużlowiec.

Torunianie jadą do Leszna nie mając szans na bonus. Niespodzianką będzie tak naprawdę sytuacja, kiedy przekroczą na Stadionie Alfreda Smoczyka granicę czterdziestu punktów. Dotychczas, podczas czterech meczów wyjazdowych, za każdym razem przegrywali. Najbliżej niespodzianki byli w Częstochowie, gdzie uzbierali czterdzieści jeden "oczek". Dobry występ w Lesznie mógłby scementować toruńską drużynę przed kolejnymi, kluczowymi meczami. Najbliższy z nich już 1 lipca, gdy na MotArenę zawita Falubaz Zielona Góra.

Awizowane składy:

 Get Well Toruń:
1. Jason Doyle
2. Paweł Przedpełski
3. Rune Holta
4. Niels Kristian Iversen
5. Chris Holder
6. Daniel Kaczmarek
7. Igor Kopeć-Sobczyński

Fogo Unia Leszno:
9. Jarosław Hampel
10. Brady Kurtz
11. Emil Sajfutdinow
12. Janusz Kołodziej
13. Piotr Pawlicki
14. Dominik Kubera
15. Bartosz Smektała

Początek meczu: godz. 19:00
Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz toru: Krzysztof Okupski

Przewidywana prognoza pogody:
Temperatura: 28 °C
Wiatr: 10 km/h
Deszcz: 6.6 mm
Ciśnienie: 1016 hPa

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku

Źródło artykułu: