W dziewiątym biegu wtorkowego meczu Rospiggarna Hallstavik - Lejonen Gislaved upadek zanotował Nicki Pedersen. Duńczyk został wykluczony z powtórki i oczywiście nie zgadzał się z decyzją arbitra, mówiąc, że winnym jego upadku był Ryan Sullivan, któremu defektował motocykl. Pedersen jeszcze będąc na torze wyrażał swoje niezadowolenie za co został wygwizdany przez miejscowych kibiców.
- Nie zrobiłem nic złego, to była wina Sullivana, któremu defektował silnik. Nie miałem gdzie pojechać. Mówiłem, że Sullivan powinien powiedzieć sędziemu o swojej awarii, ale obiecał zrobić to po zawodach - powiedział mistrz świata na łamach gazety Dagens Nyheter.