Dwie porażki w trzech meczach. Czy można mówić o kryzysie Fogo Unii Leszno?
Do niedawna spekulowano, czy Fogo Unia Leszno może skończyć sezon bez porażki. Teraz trzeba to włożyć między bajki, gdyż mistrz Polski ma już dwie wpadki na koncie. - Każdemu życzę takiego kryzysu - mówi Sławomir Kryjom.
KUP bilet na 2019 PZM Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland!
Dwa przegrane mecze - w Tarnowie i w ostatnim hicie z forBET Włókniarzem Częstochowa, oba w identycznych okolicznościach. Wyścigi nominowane nie są już gwarancją dominacji Fogo Unii Leszno, a wręcz przeciwnie - na wyjazdach lider tabeli kompletnie sobie w nich nie radzi. Według naszego eksperta Sławomira Kryjoma, nie ma jednak wielkiego powodu do zmartwień.
Początek sezonu z pewnością należał do Jarosława Hampela. Obecnie dobrze to wygląda indywidualnie, gdyż doświadczony zawodnik wygrał chociażby pierwszą rundę cyklu Tauron SEC, ale już w lidze nie zawsze jest tak skuteczny. - Z początku wszystko dobrze funkcjonowało i trudno było znaleźć jakieś słabe punkty. Dzisiaj sytuacja jest nieco inna, bo brakuje ważnych punktów Jarka Hampela, Janusza Kołodzieja czy Emila Sajfutdinowa. Myślę, że każdego z tych seniorów, łącznie z Piotrkiem Pawlickim stać na dwucyfrowe zdobycze na wyjazdach, a ostatnio nie zawsze to widzieliśmy - komentuje Sławomir Kryjom.
ZOBACZ WIDEO Warunki na torze w Gdańsku coraz bardziej sprzyjają walce. Będzie dużo emocji na PGE IMME?
Pozostaje pytanie, czy te dwie porażki cokolwiek zmieniają w kwestii murowanego faworyta do tytułu, jakim od początku sezonu jest Fogo Unia. - Do play-offów jest jeszcze sporo czasu, ale jak spojrzymy, że mimo kryzysu leszczynianie zdobywają na wyjazdach 43 punkty, to byłbym spokojny o decydujące mecze. To wciąż świetny wynik w kontekście dwumeczu. Jak oni jadą u siebie to wszyscy wiemy. Będzie bardzo trudno ich zatrzymać - podsumowuje nasz rozmówca.
Kolejne spotkanie Fogo Unia Leszno pojedzie pod koniec lipca na stadionie w Gorzowie Wielkopolskim.
Redakcja WP SportoweFakty na Instagramie, śledź nasze STORIES!
Komentarze (106):
Dodatkowo, fala hejtu jaka się przetoczyła po kraksie Milika z aktorką Pawlicką. Widać było jak ta fala hejtu wpłynęła na zachowanie Milika. Za zachowanie aktorki Pawlickiej w parku maszyn powinien on dostać CZERWONA KARTKĘ oraz kilka miesięcy zawieszenia na następny sezon.