Mowa o Krzysztofie Sadurskim, który niespełna dwa miesiące temu zdał certyfikat na licencję "Ż". Już dwa lata temu głośno było w Lesznie o chłopaku z ogromnym potencjałem. - To nie czas, aby mówić o nastolatku - krótko ucinał wtedy dyskusje na temat 13 latka Roman Jankowski. Szkoleniowiec jak nikt inny wie co zrobić, by jego podopieczni stawali się dobrymi zawodnikami.
Dwa lata później wspomniany żużlowiec ma już certyfikat, który zdał bez większych problemów. Czy to będzie następca Bartosza Smektały i Dominika Kubery? - Na pewno talent ma, ale nie tylko on. Jest jeszcze Kacper Pludra, który jest w podobnym wieku i obaj rokują bardzo dobrze. To są jednak bardzo młodzi zawodnicy i aby przyszły wyniki potrzeba tym chłopakom przynajmniej dwóch lat intensywnej i sumiennej pracy - tonuje nastroje trener.
W Lesznie mogą patrzeć w przyszłość przez różowe okulary. Na brak adeptów nie narzekają, a szkoleniowiec z każdej grupy wyciąga jakiś diamencik. Pytany o drogę do sukcesu i sposoby, w jaki prowadzi młodzież tylko się uśmiecha i dodaje, że to jego tajemnica. - Cieszy, że jest z kogo wybierać i cieszy, że młodzi chcą. Czy są kolejne talenty jeszcze przed licencją? To już nasza tajemnica - z uśmiechem skomentował Roman Jankowski.
ZOBACZ WIDEO Ryszard Kowalski: Zwycięzca PGE IMME otrzyma 25 tys. zł
jego wyniki to smiechawka