Jan Krzystyniak. Na pełnym gazie: Polak może być mistrzem świata, a ciułają wszyscy (felieton)

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Patryk Dudek

W sumie w Grand Prix chodzi o to, żeby ciułać punkty. Często ci ciułacze zostają mistrzami świata - ocenia w swoim felietonie Jan Krzystyniak, były żużlowiec.

Na pełnym gazie to cykl felietonów Jana Krzystyniaka, byłego żużlowca i szkoleniowca, a obecnie cenionego żużlowego eksperta.

***

Jesteśmy po czterech rundach tegorocznego Speedway Grand Prix i mamy trzech Polaków w czołowej ósemce. Tak przewidywaliśmy. Do końca mamy jeszcze sześć turniejów i wiele może się zmienić. Ostatnio słabiej radzi sobie Patryk Dudek, który miał naprawdę dobry początek sezonu. Tutaj jednak winy upatrywałbym w utracie silnika. Szkoda, że tak się potoczyło.

Maciej Janowski w Hallstavik w końcu pozytywnie zaskoczył. To zwycięstwo bardzo cieszy. Z tym że w przypadku tego żużlowca historia może się powtórzyć. Pamiętamy przecież zwycięstwa i potem spadki dyspozycji. Oby inaczej było tym razem i udało się utrzymać formę do końca sezonu.

Mam nadzieję, że w końcu ktoś z trójki Janowski, Dudek, Zmarzlik stanie w tym roku na najwyższym stopniu podium. Honorowy prezes PZM-u Andrzej Witkowski powiedział ostatnio, że Polacy mają mentalność drobnych ciułaczy, a nie mistrzów świata. Tak na dobrą sprawę, to wszyscy zawodnicy są ciułaczami.

Nie nazwałbym w ten sposób naszych chłopców. W sumie przecież chodzi o to, żeby ciułać punkty. Często ci ciułacze zostają mistrzami świata. Pamiętam rozgrywki Złotego Kasku i wówczas mówiono podobnie. Nawet dziennikarze lokalnych gazet pisali, że trzeba ciułać punkty. Wcale mnie to nie zmartwiło jako zawodnika.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Falubazu Zielona Góra

Nie ma takiego żużlowca, który w każdej imprezie jest na podium. Ciułanie można inaczej określić. Kompletuje się punkty, można je zbierać. Każdy chce zdobyć tytuł mistrza świata i mówi, że będzie walczył. Nikt przecież nie zagwarantuje tego. W cyklu Grand Prix jest 16 zawodników, którzy chcą stanąć na najwyższym stopniu podium.

Janowski ma 18 punktów straty do prowadzącego Taia Woffindena i nadal ma szansę na zdobycie tytułu. Oczywiście będzie to bardzo trudne zadanie. Niemniej życzylibyśmy sobie tego. Żadnemu zawodnikowi nie jest łatwo zająć pierwsze miejsce. Wspomniany Janowski, Dudek i Zmarzlik wciąż liczą się w tej grupie walczącej o podium.

Jan Krzystyniak

Źródło artykułu: