Wydają milion, a nie mieli juniorów. Co ze szkoleniem w Falubazie?

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Get Well - Falubaz.
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Get Well - Falubaz.

Falubaz przed sezonem zapowiadał, że wyda około miliona złotych na szkolenie, a we wtorek nie był w stanie wystawić pełnego składu na DMPJ. - Nic nie mogliśmy w tym temacie zrobić - tłumaczy nam rzecznik prasowy klubu Marcin Grygier.

We wtorek w Zielonej Górze odbyła się pierwsza runda półfinałów Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w grupie 1. Wygrała Cash Broker Stal, która wyprzedziła Speed Car Motor Lublin i Aforti Start Gniezno. Czwarty był Lokomotiv Daugavpils, a dopiero piąty Falubaz. Wynik gospodarzy nie może jednak dziwić, bo do rywalizacji wystawili zaledwie dwóch zawodników - Sebastiana Niedźwiedzia i Mateusza Tondera.

Dla niektórych ta sytuacja wydała się od razu niezrozumiała. Zielonogórzanie jeszcze przed sezonem zapowiadali duże inwestycje w szkolenie. Poza tym, Falubaz ma w kadrze ośmiu juniorów. - Moglibyśmy wydać i dziesięc milionów na szkolenie, ale nogi czy obojczyka za to nikomu nie naprawimy - tłumaczy nam rzecznik Falubazu Marcin Grygier.

- Mieliśmy plagę nieszcześliwych wydarzeń. Zgardziński miał poważny upadek i przeszedł operację. Pilarski miał wypadek na motocyklu, a Pawliczak złamał obojczyk. Dwóch naszych juniorów, a więc Bartoch i Osyczka zostało wypożyczonych do innych klubów. Burzyński w zasadzie zakończył karierę. Zostało nam zatem dwóch młodzieżowców. Co mogliśmy zrobić? Musieliśmy jechać takim składem - wylicza Grygier.

Rzecznik Falubazu apeluje, żeby okojonego składu na DMPJ nie łączyć ze stanem szkolenia w Zielonej Górze. - Ciężko pracujemy. Jesteśmy już po trzech naborach do szkółki, a za chwilę mamy czwarty. Spełnimy wymogi licencyjne dotyczące szkolenia, o których ostatnio tyle w środowisku się mówi. Pod koniec lipca odbędzie się egzamin licencyjny w Toruniu, na który prawdopodobnie wybiorą się nasi chłopcy. Zapewniam, że pracujemy, a nakłady finansowe są odpowiednie - wyjaśnia Grygier.

Falubaz cały czas cierpi przez brak minitoru, ale i ta kwestia powinna się wkrótce zmienić. - Jesteśmy na dobrej drodze. Lokalizacja została uzgodniona z miastem. Byliśmy nawet ostatnio oglądać obiekt w Wawrowie, żeby wszyscy mogli zobaczyć niektóre rzeczy na własne oczy. Minitor u nas na pewno powstanie. Bezwzględnie chcemy to zrobić. Skład na DMPJ to efekt pecha, który nas spotkał. Nie należy tego łączyć ze szkoleniem - podsumowuje Grygier.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników Falubazu Zielona Góra

Komentarze (11)
avatar
SpasionyKot
13.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie będę po raz drugi pisał co myślę na temat szkolenia młodzieży w Falubazie bo ostatnio wielu to się nie spodobało. Powiem tylko tyle, spytajcie tych chłopców co już pokonczyli przygody z zuz Czytaj całość
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
12.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Nabór do szkółki był w maju, chętnych było bodajże siedmiu adeptów, na początku lipca ogłoszono kolejny nabór, ach wy pismaki chcielibyście aby już startowali. Po co niepotrzebne nakęcanie. 
avatar
yes
12.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie od razu da się zauważyć w(y)łożenie miliona na szkolenie. Cieślak miał pomysł z lewatywą, poszedł jednak do Częstochowy. 
avatar
dawidZG
12.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I wara mi od Falubazu, pismaki z takimi aroganckimi, bezczelnymi tekstami, nie macie najmniejszej wiedzy. I od wszystkich innych klubów żużlowych. Kur#a, jak po lekturze Tygodnika Żużlowego zag Czytaj całość
avatar
dawidZG
12.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak, bo już po kilku miesiącach nauki będą dzieciaki startować w zawodach. Weź się gościu puknij w czoło porządnie. Tutaj chyba jakieś wytyczne obowiązują pracowników tego szmatławca, bo nie da Czytaj całość