Kolejni zawodnicy kręcili kółka na nowym torze w Łodzi. Problemem nie był nawet deszcz
Rohan Tungate i Josh Grajczonek dołączyli do drużyny Orła i mają za sobą pierwsze kółka na nowym torze w Łodzi. Obaj są z nich bardzo zadowoleni!
- Na razie przyjechałem na dwa dni. Pojeździłem w piątek i to samo zamierzam zrobić w sobotę. Do Łodzi wrócę znowu w przyszłym tygodniu - na trzy, może cztery dni. To nowy tor, z którego musimy zrobić nasz wielki atut, a do tego potrzeba jak najwięcej jazdy - tłumaczy Grajczonek.
- Na pewno trzeba jeszcze trochę popracować nad torem. Nie mogę się już doczekać, kiedy nawierzchnia będzie w idealnej kondycji. Ile czasu potrzebuję, żeby się tutaj dobrze poczuć? Tak naprawdę przydałby się jeszcze jeden, może maksymalnie dwa treningi w takich normalnych warunkach. Wtedy bez problemu znajdziemy optymalne ustawienia i będzie w porządku - wyjaśnia Tungate.
Obaj żużlowcy chcą jeździć jak najwięcej, bo mają świadomość, że w pierwszych dwóch meczach Orzeł musi odnieść zwycięstwa, żeby wrócić do gry o play-off. - Dwa pierwsze spotkania będą dla nas niesłychanie istotne. Początek rozgrywek nie był najlepszy w naszym wykonaniu. Przegrywaliśmy, ale w większości spotkań nie tak wysoko, żeby stracić szanse na punkty bonusowe. Teraz musimy zrobić wszystko, żeby wygrywać i jak najczęściej zgarniać pełną pulę - podkreśla Josh Grajczonek.
ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018- Wszystko jest w naszych rękach. Szkoda, że pierwsza część sezonu była taka, a nie inna. Nie mam jednak wątpliwości, że mamy bardzo dobry zespół. Ciągle jesteśmy w grze. Przed nami seria meczów na własnym torze i nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy ich nie wygrać. Jeśli nam się uda, to z fazą play-off nie będzie problemu - podsumowuje Rohan Tungate.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>