Po sezonie ustawi się kolejka po Nickiego Pedersena. Pasowałby do Gorzowa?
Nicki Pedersen to zdecydowany lider Grupy Azoty Unii Tarnów i jak na razie najskuteczniejszy zawodnik PGE Ekstraligi. Władysław Komarnicki uważa, że Duńczyk po sezonie będzie znowu mieć mnóstwo ofert.
Były prezes Stali Gorzów zauważa, że Grupa Azoty Unia Tarnów po awansie do PGE Ekstraligi dokonała tak naprawdę tylko jednego znaczącego transferu, a ciągle jest w grze o utrzymanie. Jak to możliwe? - Mówimy o jednym transferze, bo Kildemanda na razie trudno uznać za wzmocnienie. Jest za to Pedersen. To nie tylko koń pociągowy, ale także zawodnik, który potrafi zarazić cały zespół profesjonalizmem. Tarnowianie może i zrobili tylko jeden transfer, ale za to taki, który dał całej drużynie coś ekstra -przekonuje.
Komarnicki nie ma wątpliwości, że przed sezonem 2019 Pedersen znowu będzie rozchwytywany. - Już jest w notesach większości prezesów klubów ekstraligowych. Gdzie mógłby pójść? On pasuje do każdej drużyny i każdego toru, bo jemu otoczenie nigdy nie przeszkadza. Nie marudzi, że pogoda zła, że sprzęt nie jedzie. Jeśli szuka gdzieś problemu, to u siebie lub we własnym teamie. Być może jednak zostanie w Tarnowie. Są w sumie dwa warunki. Pierwszy to utrzymanie w Ekstralidze, a drugi zaangażowanie Grupy Azoty. Jeśli im będzie zależeć, to Nicki zostanie - podkreśla.
ZOBACZ WIDEO Duże wyzwanie przed Jerzym Brzęczkiem. "Doświadczenie z Wisły Płock może mu pomóc"Były prezes Stali nie miałby nic przeciwko, żeby Pedersen wrócił do Gorzowa. - Jako kibic mogę powiedzieć, że chciałbym powrotu Nickiego Pedersena do Gorzowa. Dlaczego? Pasowałby tam charakterem. W Stali raczej nie ma aniołów. Są zawodnicy zadziorni, niepokorni i to jest siła tego zespołu. Duńczyk doskonale by się w to wpisał - podsumowuje Komarnicki.
Follow @J_Galewski
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>