Robert Chmiel: Żużel wygrał z górnictwem

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: żużlowcy ROW-u - Lars Skupień, Robert Chmiel
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: żużlowcy ROW-u - Lars Skupień, Robert Chmiel
zdjęcie autora artykułu

Robert Chmiel nie zamierzał kontynuować rodzinnych tradycji i zamiast pracy w górnictwie zdecydował się na uprawianie żużla. - Nie ciągnie mnie na dół - mówi.

Dziadek Roberta Chmiela pracował w górnictwie, z zawodem tym nadal związany jest też jego ojciec oraz brat. Tymczasem 20-latek poszedł inną drogą. Został żużlowcem.

- Chodziłem do szkoły górniczej, ukończyłem ją, byłem też może z pięć razy na praktykach "na dole". Ta praca mnie jednak nie ciągnie. Wolę jeździć na żużlu, niż pracować w górnictwie - tłumaczy Chmiel w "Rybnickim Magazynie Żużlowym", którego był głównym bohaterem.

Właśnie wspomniany dziadek wciągnął Chmiela do żużla. - Cały czas przy mnie jest. Dzięki niemu jeżdżę na żużlu, a wcześniej pokazał mi motocykle - mówi junior ROW-u Rybnik.

Rybnicki Magazyn Żużlowy z Robertem Chmielem:

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
szakal44
23.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szkoda że porzucił górnictwo, w żużlu się marnuje.  
avatar
Ewa Czajkowska
23.07.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Jak bydziesz tak jeżdził jak wczorej to myśl synek intensywnie o górnictwie.