Zawodnicy Polonii odcinają się od prezesa klubu. Pojadą na mecz
Prezes Polonii Piła zwrócił się z apelem do prezydenta miasta. Napisał, że jeśli nie będzie dotacji, to drużyna nie pojedzie na mecz do Daugavpils. Żużlowcy zapewniają jednak, że nie oddadzą spotkania na Łotwie walkowerem.
Słowa Gapińskiego pokazują, że drużyna odcina się od apelu prezesa, który grozi oddaniem meczu walkowerem. Żużlowcy są świadomi tego, że taka porażka oznaczałaby kolejne kłopoty, bo GKSŻ nałożyłaby 100 tysięcy złotych kary. Dlatego zawodnicy postanowili, że zorganizują tani przejazd na Łotwę. Wybiorą się tam dwoma, maksymalnie trzema samochodami. Nie będą brali też żadnego noclegu. Ten mecz zaliczą z marszu. Liczą, że do Daugavpils pojedzie z nimi w najgorszym razie przynajmniej kierownik drużyny.
Z naszych informacji wynika, że zespół do obecnej sytuacji podchodzi dosyć jednoznacznie. Dobrze im się współpracowało z ekipą prezesa Tomasza Sotera, ale uważają, że skoro wypłynęła sprawa źle rozliczonej faktury i to rzuciło cień na współpracę z miastem, to trzeba nowego rozdania. Ponoć są w Pile osoby, które mogłyby przejąć klub. Zdaniem żużlowców, to byłoby najlepsze rozwiązanie. Wówczas prezes Soter mógłby się spokojnie tłumaczyć z zarzutów, a miasto mogłoby wrócić do współpracy z Polonią, bo przecież nowa ekipa nie byłaby obciążona żadnymi sprawami. Przypomnijmy, że klub czeka na obiecaną dotację, która pozwoliłaby nieco ogarnąć finanse.
ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>