Wychowanek GKS Wybrzeże zdobył swój pierwszy punkt w Ekstralidze. Czy jest z tego zadowolony? - W sumie tak, ale nie do końca - przyznał Damian Sperz. - Po starcie miałem nadzieję, że przyjedziemy na 5:1, ale się to nie powiodło. Szkoda, że mnie zatrzymało i ze zdobyłem tylko jeden punkt - ocenił pierwszy bieg gdański żużlowiec.
Damian Sperz nadal nie może utrzymać pełnej dyspozycji, gdyż gdański klub prowadzi treningi jedynie przed meczami ligowymi. - Właściwie, to mam nadal mało treningów. Co prawda mógłbym wyjeżdżać na treningi do innych miast, ale mam jeszcze szkołę. Jest koniec roku i się jeszcze uczę, co mi psuje plany - przyznał zawodnik.
Jak na razie, Sperz rywalizuje o miejsce w składzie z Andriejem Kobrinem. Czy wygrywając w wyścigu z Przemysławem Pawlickim gdański zużlowiec zapewnił sobie miejsce w składzie? - Mam nadzieję, że tak. Z Andriejem się ścigałem w tym roku bardzo mało, bo nie przyjeżdża on zbyt często na treningi a szkoda, bo miałem nadzieje, że będę mógł z nim rywalizować o miejsce w składzie - powiedział Sperz.
Gdańszczanie pierwszy raz od wielu lat mogą powalczyć w Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostwach Polski. Obok Sperza, w tych zawodach mogą jeździć przeciez Martin Vaculik, Cyprian i Marcel Szymko oraz Andriej Kobrin. - Fajnie by było, gdybyśmy powalczyli o finał MDMP i o jakiś medal. Z tego co widziałem na treningach, Cyprian Szymko poczynił spore postępy i fajnie by było, gdybyśmy w Gdańsku osiągnęli jakiś sukces - ma nadzieję Damian Sperz.