Rzeszowianie jechali kolejny raz bez Grega Hancocka. Ostatnio jego wymówką na nieobecność podczas meczu Stali były kłopoty zdrowotne. Tym razem oficjalnej informacji o jego absencji nie ma, a przecież w sobotę Amerykanin startował w rundzie Grand Prix w szwedzkiej Malilli. - Zalegam Hancockowi pewną kwotę, ale ma to związek jedynie z tym, że w związku z chorobą na dwa miesiące wypadłem z biznesu i teraz pewne rzeczy nadrabiam. Wyjaśniłem zawodnikowi całą sytuację. Chciałem nawet przepisać na niego jeden z apartamentów z mojej najnowszej inwestycji, żeby miał fizyczne zabezpieczenie swoich zaległości - mówił nie tak dawno temu prezes rzeszowskiego klubu, Ireneusz Nawrocki.
Mimo że Stal Rzeszów kolejny raz startowała bez swojego lidera, to nie miała większych problemów z uporaniem się z Iveston PSŻ Poznań. W składzie byli przecież tacy zawodnicy jak Tomasz Jędrzejak, Karol Baran czy Nick Morris, którzy robili różnicę na tle przyjezdnych. W pierwszej serii dobre wrażenie u gości zostawił jedynie David Bellego, który zaprezentował bardzo mądrą jazdę i wyprzedził na trasie doświadczonego Jędrzejaka. Mimo to po czterech wyścigach Stal prowadziła już ośmioma "oczkami".
Druga seria rozpoczęła się od niespodzianki, bo słaby start gospodarzy wykorzystała para PSŻ-u, która odrobiła połowę strat. Długo jednak nie czekaliśmy na odpowiedź Stali. O sporym pechu mógł mówić Bellego, któremu prawdopodobnie zdefektował motocykl podczas niezwykle ciekawej walki z Nickiem Morrisem. W kolejnych biegach przebłysków gości było coraz mniej, a dominacja rzeszowian była za to coraz bardziej widoczna.
Księgowa Stali Rzeszów może mieć teraz spory ból głowy. Owszem, wszyscy spodziewali się wygranej klubu z Podkarpacia, ale nikt nie sądził, że poznanianie będą tak rozgromieni. Zresztą do 6. biegu oglądaliśmy całkiem ciekawe zawody, w których było sporo walki. Później nastąpiła jednak seria zwycięstw gospodarzy i już po 11. wyścigu było wiadomo, że Stal zgarnia dwa punkty meczowe i bonus.
Iveston PSŻ Poznań po porażce w Rzeszowie jest teraz w bardzo trudnej sytuacji w tabeli 2. Ligi Żużlowej. Drużyna z Wielkopolski będzie musiała prawdopodobnie wygrać w Opolu, by jeszcze móc marzyć o awansie do fazy play-off, a to będzie piekielnie trudnym zadaniem. Zupełnie inne nastroje panują w Rzeszowie, bowiem Stal jest na czele ligi. Kibiców niepokoić może jedynie sytuacja związana z Gregiem Hancockiem.
Punktacja:
Stal Rzeszów - 59 pkt
9. Nick Morris - 11+1 (3,2*,3,3,-)
10. Nicklas Porsing - 8+2 (1,3,2*,2*)
11. Edward Mazur - 11+2 (3,1,2*,3,2*)
12. Karol Baran - 10+2 (2*,0,3,2*,3)
13. Tomasz Jędrzejak - 11 (2,3,3,3,d)
14. Arkadiusz Potoniec - 3 (1,1,1)
15. Michał Curzytek - 5+1 (3,1*,0,1)
Iveston PSŻ Poznań - 31 pkt
1. Frederik Jakobsen - 11+1 (2,2*,2,2,3)
2. Marcel Kajzer - 4+1 (0,3,1*,0,-)
3. Władimir Borodulin - 7+1 (1,2,1,1,2*)
4. Mateusz Borowicz - 0 (d,0,-,-)
5. David Bellego - 5 (3,d,0,1,1,-)
6. Kevin Fajfer - 4 (2,1,0,0,1)
7. Marek Lutowicz - 0 (0,0,-,0,0)
Bieg po biegu:
1. Morris, Jakobsen, Porsing, Kajzer - 4:2 - (4:2)
2. Curzytek, Fajfer, Potoniec, Lutowicz - 4:2 - (8:4)
3. Mazur, Baran, Borodulin, Borowicz (d/4) - 5:1 - (13:5)
4. Bellego, Jędrzejak, Curzytek, Lutowicz - 3:3 - (16:8)
5. Kajzer, Jakobsen, Mazur, Baran - 1:5 - (17:13)
6. Jędrzejak, Borodulin, Potoniec, Borowicz - 4:2 - (21:15)
7. Porsing, Morris, Fajfer, Bellego (d/2) - 5:1 - (26:16)
8. Jędrzejak, Jakobsen, Kajzer, Curzytek - 3:3 - (29:19)
9. Morris, Porsing, Borodulin, Bellego - 5:1 - (34:20)
10. Baran, Mazur, Bellego, Fajfer - 5:1 - (39:21)
11. Jędrzejak, Porsing, Borodulin, Kajzer - 5:1 - (44:22)
12. Mazur, Jakobsen, Potoniec, Fajfer - 4:2 - (48:24)
13. Morris, Baran, Bellego, Lutowicz - 5:1 - (53:25)
14. Baran, Mazur, Fajfer, Lutowicz - 5:1 - (58:26)
15. Jakobsen, Borodulin, Curzytek, Jędrzejak (d/st) - 1:5 - (59:31)
Sędzia: Jerzy Najwer
Startowano według II zestawu startowego.
Frekwencja: 2000 osób.
Wynik dwumeczu: 104:76 dla Stali.
ZOBACZ WIDEO PGE IMME i gorące słońce letniego żużla
Nieczęsto jest 11 punktów w 5 biegach, w tym 4 ukończone.