Choć Marko Lewiszyn to zawodnik, który wciąż stawia swoje pierwsze kroki na żużlowych torach, to nie jest postacią anonimową. Przed rokiem triumfował w Pucharze MACEC, w tym natomiast potrafił zwyciężyć m.in. w półfinale Pucharze Europy U19 w Pardubicach.
Podczas rawickiej rundy Pucharu MACEC pokazał się z bardzo dobrej strony. Już na otwarcie zaskoczył świetnym wyjściem ze startu i umiejętnym odpieraniem ataków Szymona Szlauderbacha, który tor w Rawiczu zna doskonale. Ukrainiec turniej skończył na bardzo dobrym, drugim miejscu.
- To były moje pierwsze zawody tutaj w Rawiczu. Podoba mi się tutejszy tor, jest dobry i szybki. W niektórych miejscach pojawiły się małe dziury, ale uważam, że był dobrze przygotowany. - Nie żałuję, że nie udało się wygrać. Drugie miejsce też jest bardzo dobre - powiedział Marko Lewiszyn tuż po odebraniu pucharu za zajęcie drugiej pozycji.
Jego jazda nie umknęła uwadze trenerów. Młody zawodnik otrzymał już propozycję startów w 2. Lidze Żużlowej, a jego debiut miałby nastąpić jeszcze w tym roku. - Nie znam jeszcze szczegółów, dopiero będziemy rozmawiać. Propozycja się jednak pojawiła.
- Występ Marko Lewiszyna w Rawiczu oceniam jako pozytywny. Ostatnio otrzymuje on dużo zaproszeń z różnych klubów. Jest duża szansa, że pojedzie w 2. Lidze Żużlowej już w tym sezonie - powiedział prezes klubu z Równego, Siergiej Gołownia w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
Marko Lewiszyn do polskiej ligi mógłby trafić podczas nadchodzącego okienka transferowego. To rozpocznie się 1 września i potrwa do połowy miesiąca. Oznacza to, że Ukrainiec zasili klub, który wystąpi w fazie play-off. Póki co nazwa drużyny owiana jest tajemnicą.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodnicy Fogo Unii Leszno