Start - Motor: Widowisko ze skandalem w tle. Druga porażka lidera (relacja)

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Adrian Gała
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Adrian Gała

Po niezwykle interesującym spotkaniu w ramach 13. rundy Nice 1.LŻ Car Gwarant Start Gniezno pokonał Speed Car Motor Lublin 47:43. Zaczęło się od skandalu, ale na torze wygrał sport. Gnieźnieński kolektyw błysnął po raz kolejny w tym sezonie.

Nie do końca tak miało wyglądać starcie wicelidera z liderem Nice 1. Ligi Żużlowej. Przed meczem doszło do skandalu z pozytywnym wynikiem po badaniu alkomatem Oskara Bobera. Kołomyja, do której doprowadził młodzieżowiec Motoru, odbiła się na postawie lublinian, ale tylko na początku meczu. Będący po świetnych meczach w Łodzi (45:45) i Pile (50:40) Start starał się bowiem ruszyć na rywala niczym taran od pierwszych gonitw.

Ba, z uwagi na problemy Motoru, w którego szeregach brakuje jeszcze kontuzjowanego Daniela Jeleniewskiego, mógł pomyśleć nawet o odrobieniu strat z meczu kwietniowego (35:54). Pomimo tego, że początek był udany (12:6), gdzie udało się podwójnie pokonać świeżo upieczonego drużynowego mistrza świata juniorów, Wiktora Lamparta i gdzie fenomenalny wyścig zanotował Oliver Berntzon (przedarł się z czwartego na pierwsze miejsce, sprzątając sprzed nosa wygraną Robertowi Lambertowi), goście dość szybko się pozbierali.

W biegu czwartym Andreas Jonsson wyprzedził na kresce zaskoczonego Adriana Gałę, niemal kopiując akcję Berntzona. Młodszego ze Szwedów pech dopadł tuż po przerwie na pierwszą kosmetykę. Defekt na prowadzeniu pozwolił wygrać 5:1 przyjezdnym, wśród których przebudził się Paweł Miesiąc. Motor poczuł krew, w kolejnych biegach lepiej wyjeżdżał spod taśmy i o stracie bonusu raczej nie mogło być mowy.

ZOBACZ WIDEO Do czego służy zawodnikom lewa i prawa noga?

Ten Koziołki przypieczętowały po wyścigu trzynastym, będąc tym samym pewnym triumfu w rundzie zasadniczej, bo do tego potrzebowali właśnie lepszego wyniku w dwumeczu. Uciekła im jednak szansa na zwycięstwo w meczu. Na półmetku prowadzili 28:26, ale potem kilka ciosów wyprowadził Start. Dwukrotnie poskromiony został nawet Jonsson, który nie załapał się na biegi nominowane.

Gospodarze pokazali show. W biegu jedenastym Miesiąc i Sam Masters starali się wziąć w "kanapkę" Gałę, jednak lider Startu tylko w sobie znany sposób zmieścił się między nich i dołączył do przebudzonego Mirosława Jabłońskiego. Nie tylko on pozbierał się po nieudanej pierwszej części spotkania. Kim Nilsson nie chciał być gorszy, popisując się znakomitymi akcjami na dystansie jak np. tą w starciu z braćmi Lampartami w biegu dwunastym.

Gnieźnianie utrzymali prowadzenie do końca, raz jeszcze potwierdzając, że ich siłą jest kolektyw. Podobnie jak było to w Łodzi, drużyna punktowała równo, kilka ważnych "oczek" dołożyli młodzieżowcy i zwycięstwo stało się faktem. Liderem znów był Jurica Pavlic. - My się bawimy tym sportem, jedziemy na luzie - mówił przed meczem Rafael Wojciechowski. Menadżer gnieźnian znów może być zadowolony z postawy podopiecznych, którzy faktycznie bawili się żużlem, raz jeszcze serwując kibicom sporo frajdy.

Punktacja:

Car Gwarant Start Gniezno - 47
9. Jurica Pavlic - 11 (2,3,2,1,3)
10. Mirosław Jabłoński - 5+2 (1*,0,1*,3)
11. Kim Nilsson - 9 (1,1,3,3,1)
12. Oliver Berntzon - 8+1 (3,d,2*,3,0)
13. Adrian Gała - 8+1 (2,2,2,2*,0)
14. Maksymilian Bogdanowicz - 3 (3,u,u)
15. Norbert Krakowiak - 3+1 (2*,1,0)

Speed Car Motor Lublin - 43
1. Dawid Lampart - 10+1 (3,2*,1,1,3)
2. Paweł Miesiąc - 8+1 (0,3,3,1,1*)
3. Sam Masters - 3 (0,3,0,0,-)
4. Robert Lambert - 10+1 (2,1,3,2,2*)
5. Andreas Jonsson - 6 (3,2,1,0)
6. Wiktor Lampart - 6+1 (1,1*,2,2)
7. Oskar Bober - 0 (w,w,w)

Bieg po biegu:
1. (67,62) D. Lampart, Pavlic, Jabłoński, Miesiąc - 3:3 - (3:3)
2. (67,13) Bogdanowicz, Krakowiak, W. Lampart, Bober (w) - 5:1 - (8:4)
3. (67,38) Berntzon, Lambert, Nilsson, Masters - 4:2 - (12:6)
4. (66,51) Jonsson, Gała, Krakowiak, Bober (w) - 3:3 - (15:9)
5. (66,51) Miesiąc, D. Lampart, Nilsson, Berntzon (d/1) - 1:5 - (16:14)
6. (67,55) Masters, Gała, Lambert, Bogdanowicz (u/3) - 2:4 - (18:18)
7. (67,48) Pavlic, Jonsson, W. Lampart, Jabłoński - 3:3 - (21:21)
8. (67,62) Miesiąc, Gała, D. Lampart, Krakowiak - 2:4 - (23:25)
9. (66,51) Lambert, Pavlic, Jabłoński, Masters - 3:3 - (26:28)
10. (67,13) Nilsson, Berntzon, Jonsson, Bober (w) - 5:1 - (31:29)
11. (67,20) Jabłoński, Gała, Miesiąc, Masters - 5:1 - (36:30)
12. (66,65) Nilsson, W. Lampart, D. Lampart, Bogdanowicz (u/4) - 3:3 - (39:33)
13. (66,79) Berntzon, Lambert, Pavlic, Jonsson - 4:2 - (43:35)
14. (66,51) Pavlic, W. Lampart, Miesiąc, Gała - 3:3 - (46:38)
15. (67,48) D. Lampart, Lambert, Nilsson, Berntzon - 1:5 - (47:43)

Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz: Krzysztof Guz
Widzów: około 8 500
NCD: uzyskali: Jonsson, Miesiąc, Lambert i Pavlic - 66,51 s.
Startowano według I zestawu.
Wynik dwumeczu: 97:82 dla Motoru, który zdobył punkt bonusowy.

Komentarze (156)
avatar
wewengosz lublin
20.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale Śledz to zrobił taktycznie nie robiąc rezerw taktycznych Chodziło tylko o wywiezienie bonusu i ugrania co najmniej 40 punktów 
Mistrz z Lublina
20.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Najlepsze jest to, że Lublin wygrał sezon zasadniczy, a Gniezno Bedzie też na pudle - a pseudo eksperci skazywali Motor na 5 miejsce za Piłą, a Gniezno na baraż. BRAWO beniaminkowie 
moderatorzy na SF są je_nięci
20.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Śledź trochę dał ciała. W czwartym mógł jechać Wiktor, a w 14 podwójna taktyczna Dawid z Lambertem, pisałem zresztą o tym w trakcie relacji. Inna sprawa że wynik nie miał większego znaczenia 
avatar
gustaw6666 START
20.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Super mecz. Lublin mocny, wspaniała drużyna. Natomiast w kategorii niespodzianka roku to Start Gniezno a.d. 2018 rozwala system. 
zubr1982
19.08.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny pseudo sedzia jak mozna chlac w nocy I jechac chcial jechac bober out speedway sedzia do ponownego testu na sedziego