W poniedziałek Zdzisław Tymczyszyn zrezygnował z funkcji prezesa Falubazu Zielona Góra po niemal trzech latach pracy w tej roli. - Po prawie trzech latach pracy na rzecz Falubazu, chcę i muszę poświęcić więcej czasu swoim prywatnym firmom, o czym informowałem pozostałych współwłaścicieli już w czerwcu, nie warunkując tego wynikiem sportowym zespołu - tłumaczył Tymczyszyn w swoim oświadczeniu.
Teraz światło dzienne ujrzały nowe fakty ws. rozstania byłego już prezesa z Falubazem. Okazuje się, że taką decyzję podjęli współwłaściciele klubu, którzy nie byli zadowoleni z pracy Tymczyszyna.
Oświadczenie zielonogórskiego klubu:
"Szanowni Kibice Falubazu,
Uprzejmie informujemy, że udziałowcy klubu: Stanisław Bieńkowski i Robert Dowhan podjęli kilka miesięcy temu walkę o poprawę funkcjonowania klubu. Wdrożona interwencja dotyczyła wielu obszarów funkcjonowania klubu w tym operacyjnego i finansowego. Działania nastąpiły w reakcji na to, że funkcjonujący zarząd klubu nie radził sobie z sytuacją. Decyzja o odsunięciu od spraw operacyjnych dotychczasowego prezesa była podjęta w obawie przed spadkiem drużyny z PGE Ekstraligi oraz koniecznością przygotowania kolejnego roku w życiu klubu.
Podjęliśmy rozmowy z Miastem Zielona Góra oraz sponsorami, aby stworzyć nowy, dobry klimat dla Falubazu. Miasto Zielona Góra oraz sponsorzy zadeklarowali wsparcie dla klubu w kolejnych latach".
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodnicy Fogo Unii Leszno
jakie to różowe...