Fogo Unia - Betard Sparta: Tor przeszkadzał mistrzom Polski. Janowski otarł się o doskonałość (noty)

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Maciej Janowski, Tai Woffinden
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Maciej Janowski, Tai Woffinden

Sam Maciej Janowski nie był w stanie dać Betard Sparcie Wrocław awansu do wielkiego finału. Najmocniej zawiódł Tai Woffinden. Ale w Lesznie też mają swoje problemy. Do poprawki tor, który nie sprzyjał mistrzom Polski.

Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno:

[tag=2728]

Emil Sajfutdinow[/tag] 4. Na początku męczył się niemiłosiernie. Zdaje się, że Rosjanina (podobnie jak większość zawodników Unii) zaskoczył tor. Twarda nawierzchnia nie do końca wpisuje się w preferencje Sajfutdinowa. Udało mu się jednak w miarę szybko wyciągnąć prawidłowe wnioski i końcówka meczu była już naprawdę dobra. Nie zmienia to faktu, że na wyższą notę tym razem nie zasłużył.

Brady Kurtz 3-. Do tej pory Australijczyk startował z numerem jedenastym i chyba ta pozycja w drużynie najbardziej mu pasowała. Trener Piotr Baron przed finałami szukał optymalnego ustawienia, dlatego w tym meczu przesunął Kurtza pod dziesiątkę. Eksperyment nie wypalił. Zawodnik po świetnym początku gasł w oczach. Swoją drogą i jemu chyba nie do końca pasował twardy tor. To wszystko sprawiło, że o tym spotkaniu Brady będzie chciał zapomnieć szybko.

Jarosław Hampel 5. W końcu pojechał tak, jak wszyscy od niego oczekiwali. Szybki, zadziorny i skuteczny. Były wicemistrz świata to największy z beneficjentów drobnej zmiany w ustawieniu par. Tak czy siak, występ Hampela to dobry prognostyk przed finałami.

Janusz Kołodziej 3-. Ocena może i surowa, ale to nie był ten Janusz, którego wszyscy dobrze znają. Męczył się niemiłosiernie. Jego motocykle ewidentnie nie potrafiły się rozpędzić. Inna sprawa, że nie od dziś wiadomo, że Kołodziej lubi, kiedy jest o co się zaczepić. Krótko mówiąc, twarde tory zawsze sprawiały mu problemy. Jednak co jak co, ale o niego w Lesznie mogą być spokojni. W finale tak świetny żużlowiec nie pozwoli sobie na podobny występ. W dwumeczu ze Stalą Gorzów z całą pewnością będzie liderem Fogo Unii.

Piotr Pawlicki 4+. Byłoby świetnie, gdyby nie zero w ostatnim starcie. Kapitan mistrzów Polski trzyma jednak poziom i to jest chyba najważniejsze. W paru biegach ambitnie powalczył. Mecz zdecydowanie na plus, choć na pewno ma jeszcze rezerwy.

Bartosz Smektała 4+. Solidny i skuteczny. Ideału może nie było, ale jazda tego chłopaka może się podobać. Szczególnie udany był dla niego ostatni wyścig. Trochę szkoda, że nie wygrał biegu młodzieżowego, bo wtedy zasłużyłby na piątkę.

Dominik Kubera 3. Bez fajerwerków. Pewni i poniżej jego możliwości. Trzeba jednak pamiętać, że ciągle wraca do formy po kontuzji stopy, która wykluczyła go z jazdy na kilka tygodni. Jeszcze parę treningów i wszystko powinno wrócić do normy.

ZOBACZ WIDEO Start wyścigu żużlowego. Leszek Demski wyjaśnia, kiedy bieg powinien być przerwany

Noty dla zawodników Betard Sparty Wrocław:

Tai Woffinden 3. Niestety, ale fakty są takie, że Brytyjczyk, przynajmniej na tym etapie sezonu, ciągnie Spartę w dół. Przez moment, kiedy goście wyszli na prowadzenie, mieli realną szansę na odrobienie strat z pierwszego meczu. Jednak do tego potrzebna była skuteczność liderów. Janowski świetnie dał radę, ale Woffinden zawiódł. Brak choćby jednego zwycięstwa na jego koncie to najlepsze podsumowanie mizernego występu.

Damian Dróżdż brak oceny. Tym razem przypadła mu rola popularnego plastronu. Od samego początku był zmieniany przez kolegów. Chyba z utęsknieniem czeka już na koniec sezonu i zmianę barw klubowych.

Maciej Janowski 5+. Otarł się o doskonałość. Jeżeli ktoś ze Sparty stwarzał największe zagrożenie, to był właśnie on. Co prawda stracił parę punktów, ale na tak trudnym terenie trudno być nieomylnym.

Vaclav Milik 1. Najgorszy zawodnik tego meczu. W zasadzie nie ma co komentować jego jazdy. Pokonał tylko raz Janusza Kołodzieja. Niewykluczone, że jego losy w Sparcie są już policzone.

Max Fricke 3. Dużo szumu, dużo walki, ale niekoniecznie przekuwał to w zdobycze punktowe. Był moment, kiedy jego motocykle były naprawdę szybkie, ale brakowało mu stabilizacji. Choć gdyby porównać jego zdobycz do tej Woffindena czy Milika, to i tak nie wygląda to źle.

Maksym Drabik 4. Wyglądał dość dobrze, choć na torze pojawił się tylko cztery razy. Na plus zwycięstwo w biegu młodzieżowym. Później też sprawiał wiele trudności gospodarzom. Błędów się nie ustrzegł, ale zaraz po Janowskim, był najjaśniejszą postacią w zespole Sparty.

Przemysław Liszka 1. Chłopak zbiera frycowe. Każdy zdobyty punkt byłby wartością dodaną. Tak się jednak nie stało, ale nikt do niego pretensji mieć nie może.

Gleb Czugunow 3. Największy szał zrobiła na wszystkich jego hulajnoga, którą sprawnie poruszał się w parku maszyn. Na torze tak widowiskowo już nie było. Zdołał wygrać jeden wyścig, a w kolejnych jechał ze zmiennym szczęściem. Swoje natomiast zrobił. Trzeba pamiętać, że to był jego pierwszy ligowy występ od powrotu na tor po kontuzji.

SKALA OCEN

6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

Źródło artykułu: