Stal mistrzem już w niedzielę? Przy dziesięciu punktach zaliczki Fogo Unia może się nie podnieść

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik przybija piątkę Martinowi Vaculikowi
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik przybija piątkę Martinowi Vaculikowi

Naszych ekspertów zapytaliśmy o to, jak wysoko musiałaby wygrać w niedzielę Stal, by jechać spokojnie na rewanż do Leszna. - Dziesięć punktów zaliczki powinno wystarczyć do mistrzostwa - uważa Michał Kugler.

Patrząc na doskonałą postawę gorzowian w półfinale, wygląda na to, że trafili oni ze szczytową formą właśnie na play-offy. Dla Fogo Unii może być to wyzwanie, zwłaszcza, że leszczynianie mogli mieć chwilę zwątpienia w rewanżowym meczu z Betardem Spartą Wrocław.

Nie ulega wątpliwości, że Cash Broker Stal Gorzów będzie starała się wypracować w niedzielę możliwie najwyższą przewagę, by być przed rewanżem w bardziej komfortowej sytuacji niż Fogo Unia. Zdaniem naszych ekspertów jest to możliwe. - Stal ten pierwszy mecz raczej na pewnie wygra. Nie każda wygrana będzie jednak jej sukcesem. Porażka dwoma czy czterema punktami byłaby lepszą wiadomością dla Unii - uważa były żużlowiec i trener, Jan Krzystyniak.

Michał Kugler, były wiceprezes Stali, uważa, że zaliczka gospodarzy musi być naprawdę solidna. - Jeśli w niedzielę padnie wynik 50:40, to gorzowianie będą jedną nogą na najwyższym stopniu podium - przekonuje. - Taka zaliczka raczej na pewno wystarczyłaby Stali do mistrzostwa. Trzeba bowiem pamiętać, że zespół ten świetnie radzi sobie w Lesznie. Od lat nie przegrał tam wysoko, a potrafił nawet wygrywać. Unii byłoby trudno to odrobić - dodaje.

Podobnie patrzy na to Jan Krzystyniak. - Nie tylko dziesięć, ale nawet osiem punktów mogłoby być dla Unii przeszkodą nie do przeskoczenia. Widzimy na podstawie wyników z poprzednich lat, że takich strat w finale raczej się już nie odrabia - stwierdza.

Nasz ekspert nie sądzi jednak, by Fogo Unia mogła przegrać w Gorzowie aż tak wysoko. - Leszczyńska drużyna jest zbyt dobrze zbilansowana. Nawet jeśli jeden czy dwóch żużlowców ma gorszy dzień, to reszta punktuje za nich. Uważam, że oba mecze finałowe będą zacięte. Podtrzymuję swój typ sprzed sezonu, że po zaciętej walce po złoto sięgnie Unia - kwituje Krzystyniak.

ZOBACZ WIDEO Cztery okrążenia: Rafael Wojciechowski

Komentarze (112)
avatar
Paweł Hejduk
15.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dobrze że za marzenia nie karają bo dostali byście dożywocie. Mistrz jest jeden i przekonacie się o tym już w niedzielę. Uu...Unia Mistrz! 
avatar
Arek Kaczmarek
14.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jasnowidzom i wizjonerom ,mówimy STOP ! Sport jest nieprzewidywalny. 
avatar
M_a_r_e_k
14.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Panowie te Wasze kłótnie nie mają sensu :)
Mistrzem Polski jest na razie Unia Leszno ! Drodzy kibice Unia czy Stal NAWET po pierwszym meczu nie może być niczego pewnym !!! W tym roku spotk
Czytaj całość
avatar
Sebol
14.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
W RZ Unia bez formy jechała do Gorzowa. I tego się trzymajmy. Co do wyniku finału, oby rozstrzygnął się w 30 biegu. 
avatar
GD
14.09.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Innego rozwiązania jak Unia nie widzę . To jest sport ,więc może być różnie . Jednak w perspektywie całego sezonu nie uważam aby Unia dała ciała w finale .