Rewanż za finał sprzed czterech lat. W play-off Unia nigdy nie pokonała Stali

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Jarosław Hampel i Emil Sajfutdinow
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Jarosław Hampel i Emil Sajfutdinow

W decydującej batalii o złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski Unia znów trafiła na starych znajomych. Ostatnie tytuły (2015, 2017) zdobywała, pokonując Spartę, ale już ostatni przegrany finał to rok 2014 i spotkanie ze Stalą.

Przed obrońcami tytułu nadarza się więc okazja do rewanżu na gorzowianach i przy okazji szansa na zdobycie drugiego złota z rzędu - jako pierwszy klub w Ekstralidze od czasu dwupaku Unii Tarnów (2004-2005). Przed czterema laty już sam awans do finału play-off był dla Unii Leszno zaskoczeniem. W półfinale wykorzystała poważne problemy zdrowotne imienniczki z Tarnowa. Teraz finał był celem od samego początku i o żadnej niespodziance nie może być mowy. Byki są w wielkiej formie przez cały sezon.

W 2014 roku w decydującym dwumeczu bardzo długie, wręcz katorżnicze oczekiwanie na tytuł (31 lat) przerwała Stal Gorzów, która mimo braku Nielsa Kristiana Iversena (trener Piotr Paluch umiejętnie korzystał z zastępstwa zawodnika), pokonała Unię. W Lesznie minimalnie lepsi okazali się gospodarze (46:44), ale już w rewanżu Stal dopięła swego (49:41), a honorowy prezes Władysław Komarnicki wreszcie mógł odpalić słynne cygaro, świętując z kibicami mistrzostwo kraju.

W erze play-off tegoroczni finaliści mierzyli się jeszcze trzy lata wcześniej, już na etapie ćwierćfinału (w tej fazie uczestniczyło sześć zespołów). Unia mogła mówić o dużym szczęściu, bo przegrała ze Stalą oba spotkania i to dość wyraźnie, ale i tak pojechała dalej, awansując do czwórki jako tzw. "lucky loser". Paradoksalnie też wyżej zakończyła sezon, bo sięgnęła po srebro, podczas gdy gorzowianie po brąz.

Historia meczów w play-off:

SezonRunda1. mecz2. meczWynik
2014 finał 46:44 dla Unii 49:41 dla Stali 93:87 dla Stali
2011 ćwierćfinał 51:39 dla Stali 56:33 dla Stali 107:72 dla Stali

Bilans ligowych pojedynków:

RazemW LesznieW Gorzowie
Wygrane Leszna 41 28 13
Remisy 4 3 1
Wygrane Gorzowa 45 14 31

ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski, nSport+: Jamróg największą niespodzianką sezonu. Powinien zostać w PGE Ekstralidze

Komentarze (4)
avatar
yes
15.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
4 lata to długi okres. Przede wszysrkim zmieniły się składy... 
avatar
Cysio
15.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gwoli prawdy to Unie do PO 2014 wybrała ministra Mucha ;) 
avatar
antek
15.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Człowieku! Co Ty piszesz?! W rewanżu było 47:31 przed nominowanymi! Jakie stawiali?! 
avatar
kibicujmy kulturalnie
15.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gorzów złoto !!!