"Ostro w lewo" to cykl felietonów redaktora WP SportoweFakty, Michała Wachowskiego.
***
Przypomnijmy najpierw, o co chodzi. Przy okazji rewanżowego meczu finałowego Nice 1. Ligi reporterka Eleven Sports, Anita Mazur, przepytywała Krzysztofa Mrozka. Gdy zapytała o bojowe hasło rybnickiego zespołu, prezes odparł: - Mam na to wyje***ne. W tekście "Liga w obrazkach" przypomnieliśmy tę sytuację, stwierdzając, że prezes Mrozek jest bezpardonowy, a przed kamerami telewizyjnymi robi jak zwykle "show".
Mi, autorowi tego tekstu, oberwało się od kibiców. W komentarzach zarzucono mi i moim kolegom z redakcji, że nie mieliśmy odwagi skrytykować prezesa ROW-u Rybnik za niecenzuralne słowo na antenie. "Wydaje się że taką postawę powinno się raczej marginalizować, a wy (redakcja) nazywacie ją "barwną" poświęcając już kolejny artykuł, dziwne" - napisał użytkownik Jarass. "Mam na to wyj... to ja sobie mogę powiedzieć do kolesia przy piwku" - dodał inny.
Wynik sondy na naszym portalu, w której udział wzięło ponad 6 tysięcy osób, może dać prezesowi ROW-u do myślenia. Aż 65 procent głosujących uważa, że Mrozek nie powinien powiedzieć niecenzuralnego słowa.
Uważam, że żużel potrzebuje bezkompromisowych działaczy, trenerów i prezesów. Bo czym żylibyśmy w przerwach między meczami, gdyby nie barwne wypowiedzi takich osób jak Władysław Komarnicki, Witold Skrzydlewski czy właśnie Krzysztof Mrozek. Malowanie twarzy swoim żużlowcom w wojenne barwy było strzałem w dziesiątkę. Tak samo jak promocyjne grafiki z Krzysztofem Mrozkiem na tle płonącego stadionu. Przeklinając na antenie, działacz posunął się jednak za daleko, przekraczając granicę dobrego smaku. Zapachniało "buractwem" - jak pisano w komentarzach na naszym portalu.
Swoją drogą, są dyscypliny sportu, gdzie za takie słowa przed kamerami prezes, trener czy zawodnik zostałby ukarany. Przypomina mi się chociażby dwumeczowe zawieszenie piłkarza, Wayne'a Rooneya, który przeklinał w czasie wywiadu. Tymczasem u nas Główna Komisja Sportu Żużlowego nie zająknęła się nawet w tej sprawie. Jeżeli tak, to zaraz śladem prezesa Mrozka mogą pójść inni i jeszcze się okaże, że przeklinanie wywiadach na antenie Eleven Sports czy nSport+ będzie na porządku dziennym. Bo przecież co nie zabronione, to dozwolone.
Czy żużlowa centrala powinna na takie słowa jak prezesa Mrozka reagować? Możecie wypowiedzieć się w komentarzach lub zagłosować w naszej sondzie.
Michał Wachowski
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po gorzowsku