Popularny poznański Golaj w niedzielę, 30 września o godzinie 13:45, stanie się areną niezwykłych zawodów na żużlowej mapie Polski. Z pozoru turniej przyjmie formę zwykłego meczu pomiędzy dwoma ekipami - w tym przypadku Iveston Team vs Naturalna Medycyna Team - jednak kiedy zagłębimy się w zasady turnieju to możemy być pewni, że w ostatnią niedzielę września w Poznaniu emocji z pewnością nie będzie brakować.
Standardowo mecz będzie składał się z 15 biegów, jednak najciekawiej zapowiada się forma liczenia punktów zawodnikom. Ma ona zapewnić wyrównaną rywalizację od samego początku do końca zawodów. A wpływ na to ma fakt, że w biegach nominowanych będzie można odrobić niemalże każdą stratę, ponieważ zwycięzca biegu 14 lub 15 będzie miał możliwość zdobycia jednorazowo aż 12 punktów! Jednak po kolei.
Jak w większości zawodów zwycięzca biegu otrzyma 3 punkty, drugie miejsce zapewni 2 punkty, trzeci 1 punkt, a ostatni niestety nie dostanie żadnej zdobyczy punktowej. Jednak poznański mecz towarzyski będzie promował jazdę drużynową, ponieważ punkty bonusowe będą wliczać się do ogólnej punktacji drużyny. Stąd też zwycięstwo podwójne zwycięstwo jednej z drużyn zamiast wyniku 5:1, będzie kończyć się wynikiem 6:1. Natomiast w biegach "remisowych" promowani będą zawodnicy na pozycjach 2 i 3, i to właśnie oni taki bieg wygrywają w stosunku 4:3. Co ważne, punkty bonusowe będą się wliczać do ogólnej punktacji drużyny wyłącznie w przypadku zameldowania się na mecie kompletu zawodników z danego biegu.
ZOBACZ WIDEO:#dziejesiewsporcie: Kawał mięcha na stół. Szpilka i Borek rozliczyli zakład
Dodatkowo w biegach nominowanych liczba zdobytych punktów przez żużlowców (wraz z bonusami) będzie liczyć się podwójnie. Tutaj również należy wspomnieć, że w zawodach zastosowany zostanie również tzw. joker. Każda z drużyn będzie mogła jednorazowo wykorzystać specjalną rezerwę taktyczną, która podwaja liczbę punktów zdobytą przez danego żużlowca. To powoduje, że w biegu nominowanym zwycięzca może zgarnąć aż 12 punktów.
Co ciekawe, podczas zawodów będzie promowanie efektownej jazdy zawodników. Kolejnym pomysłem poznańskich organizatorów jest to, że dotknięcie taśmy startowej nie będzie oznaczało wykluczenia… a będzie jedynie nakazywało zawodnikowi cofnąć się o 20 metrów od reszty stawki.
- Naszym założeniem na te zawody było to, aby stworzyć rozgrywkę interesującą od pierwszego biegu do samego końca. Mamy nadzieję, że nasze innowacyjne podejście pozwoli nam zorganizować naprawdę interesujące zawody dla wszystkich kibiców, którzy przyjdą w niedzielę na Golęcin. Tymi zawodami chcielibyśmy zainteresować żużlem młodych ludzi i mamy nadzieję, że dostarczymy im dużą dawkę pozytywnej adrenaliny - mówi Prezes Iveston PSŻ Poznań, Arkadiusz Ładziński.
W ramach zawodów odbędą się również dwa biegi specjalne. Pierwszy z biegów nominowanych będzie równocześnie biegiem memoriałowych ku pamięci Tomasza Wójtowicza. Natomiast drugi z biegów nominowanych będzie jednocześnie biegiem o puchar Prezydenta Miasta Poznania.
Podział zawodników na drużyny nastąpi dopiero w dniu meczu, a menadżerami ekip będą legendy polskiego speedway'a - Tomasz Bajerski i Grzegorz Kłopot. Trenerzy składy swoich drużyn będą wybierać spośród takich zawodników, jak: David Bellego, Oskar Bober, Patrick Hansen, Mateusz Adamczewski, Daniel Kaczmarek, Marcel Kajzer, Marcin Kościelski, Roman Lachbaum, Marek Lutowicz, Robert Miśkowiak, Kacper Pludra, Szymon Szlauderbach, Wiktor Trofimow jr oraz Dariusz Karwacki.
Zaskoczeniem z pewnością jest udział popularnego "Kazka". - Można powiedzieć, że ten wybór wpisuje się w idee naszego meczu, a dokładnie w hasło "POCZUJ SPEEDWAY - NIE DOPALACZE". Oczywiście Pan Dariusz nigdy nie był związany z dopalaczami, ale ogromna determinacja w dążeniu do celu Dariusza Karwackiego jest godna szacunku. Oczywiście nie spodziewamy się wygranych wyścigów z jego strony, ale chcemy pomóc, by licencja żużlowa zdobyta po wielu latach mu nie przepadła - dodaje Prezes Skorpionów.
Zgadzam się jednak z tym, że organizator może zmieniniać i ustalać według swego pomysłu - byle pasowało jemu, zawodnikom i kibicom.
Oj jak się uśmiałem. Bayer może jeszcze, ale Kłopot?