Analizę taktyczną meczu ROW Rybnik - Falubaz Zielona Góra przeprowadził Wojciech Dankiewicz, ekspert nSport+.
***
Przypuszczalne składy:
ROW: 9. Troy Batchelor, 10. Andriej Karpow, 11. Andrzej Lebiediew, 12. Mateusz Szczepaniak, 13. Kacper Woryna, 14. Przemysław Giera, 15. Robert Chmiel.
Falubaz: 1. Patryk Dudek, 2. Grzegorz Zengota, 3. Piotr Protasiewicz, 4. Jacob Thorssell, 5. Michael Jepsen Jensen, 6. Sebastian Niedźwiedź, 7. Mateusz Tonder.
- Na starcie trzeba pochwalić Adama Skórnickiego, bo naprawdę mądrze ustawił swój zespół - twierdzi Wojciech Dankiewicz. - Zastępstwo zawodnika za Dudka pod numerem jeden daje duże możliwości taktyczne. Jeśli szkoleniowiec Falubazu będzie dobrze reagować w trakcie meczu, to goście powinni się spokojnie obronić - dodaje ekspert nSport+.
Dankiewicz chwali również trenera Falubazu za ustawienie pod numerem piątym Michaela Jepsena Jensena. - Dzięki temu ten teoretycznie najlepszy senior będzie mógł być wykorzystany w dowolnym momencie. Nie będzie trzeba czekać. Poza tym młodzieżowcy za każdym razem będą mieć solidne wsparcie. Gdyby zastępstwo zawodnika było pod piątką, to wtedy mogło być różnie - dodaje.
Taktyka będzie kluczowa w przypadku Falubazu. Zielonogórzanie muszą być skoncentrowani od pierwszego wyścigu. Nie mogą pozwolić, żeby ROW zaczął szybko odrabiać straty, bo wtedy rybniczanie mogą dostać wiatru w żagle. - Ważny będzie już pierwszy bieg, więc trener musi się dobrze zastanowić, kto pojedzie w ramach zastępstwa zawodnika. Osobiście postawiłbym na jednego z dwójki Protasiewicz - Jensen. Więcej przemawia za tym pierwszym - podkreśla.
- Protasiewicz pojedzie w wyścigu trzecim, więc start w inauguracyjnym biegu stanowiłby dla niego dobre przetarcie. Poza Jensenem to zawodnik, który prezentuje w tej chwili najwyższy poziom, więc jest duża szansa, że dzięki niemu goście na dzień dobry nie straciliby nic ze swojej zaliczki - dodaje.
Jeśli chodzi o rybniczan, to niespodzianek nie ma. - Nie ma zmian, bo i nie było sensu ich robić. ROW ma problem z formacją juniorską i to martwi mnie najbardziej. Skupień jechał naprawdę nieźle - podkreśla Dankiewicz. - Rybniczanie są bardzo nierówni. Wielu zawodników potrafi wygrać bieg, a później przywieźć zero. Muszą ustabilizować formę - twierdzi ekspert.
Kluczowa dla sukcesu rybniczan będzie z całą pewnością postawa Kacpra Woryny, który zawiódł w Zielonej Górze. - Lider musi pojechać prawie perfekcyjne zawody. Wtedy ROW będzie w grze o Ekstraligę. Inna sprawa, że jeden zawodnik niczego nie załatwi. Spodziewam się dobrego występu Lebiediewa, ale mam wątpliwości, czy będzie ta trzecia lokomotywa. Batchelor, Szczepaniak i Karpow są wielką zagadką - uważa Dankiewicz.
Jak zatem może wyglądać niedzielny mecz w Rybniku? - Przy takiej przewadze i konfiguracji zespołu goście mają duże pole do popisu. Podejrzewam, że będą się bardzo umiejętnie bronić. Trener musi się zastanowić, czy nie lepiej będzie nieco odpuścić w jednym biegu, żeby w kolejnym uruchomić rezerwę taktyczną i wyprowadzić mocny cios. Szczególnie bolesne mogą być sierpowe w wykonaniu Jensena i Protasiewicza. Gdy obaj pojadą po siedem razy, to ROW czeka bardzo trudne zadanie - podsumowuje Dankiewicz.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Błaszczykowski wrócił do gry. Wolfsburg znów bez wygranej[ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Zarówno Protas i MJJ takich zawodów jak u siebie mogą nie odjechać.
Żaden z Nich nie daje gwarancji że na wyjeździe Czytaj całość