"Podaj Cegłę", to cykl felietonów Krzysztofa Cegielskiego, byłego żużlowca i eksperta nSport+.
***
Lider rybnickiego ROW-u Kacper Woryna nie najlepiej spisał się w dwumeczu barażowym, ale to nie powód do przesadzonej krytyki. Wpadki zdarzają się najlepszym. Oceniajmy go w kontekście całego sezonu i tutaj trzeba przyznać, że sezon 2018 był dobry w wykonaniu 22-latka. Zakończył go z drugim najlepszym wynikiem w całej Nice 1.LŻ.
Z pewnością prezesi wielu klubów w PGE Ekstralidze chętnie widzieliby Worynę u siebie. Z punktu widzenia rozwoju młodego zawodnika nie ma znaczenia, że ROW nie awansował. Przecież nawet mistrzowie świata jeździli poza Ekstraligą. Nie uważam, że Woryna musi przenosić się do ekstraligowego klubu. On musi po prostu pracować. Poza tym jeździ w Premiership i Elitserien, więc ma kontakt z najlepszymi żużlowcami świata.
Polska ekstraliga może być pomocna, a może być też zabójcza. Myślę, że przenosiny byłyby ryzykownym krokiem. Gdyby znalazł się na przykład w Betard Sparcie Wrocław lub w forBET Włókniarzu Częstochowa, mógłby występować pod numerem dziesiątym. Czy to rozwój? Ekstraliga to naprawdę ciężki kawałek chleba.
Woryna jest młodym zawodnikiem i widzę duże ciśnienie na niego ze strony Ekstraligi. Niemniej jest rybniczaninem, jeździ ze swoim zespołem na dobre i na złe. Ja wolałbym, żeby Kacper z ROW-em awansował do PGE Ekstraligi. Nie ma tak naprawdę do czego się spieszyć. Ekstraliga nie jest wyznacznikiem do tego, żeby wejść do grona czołówki światowej.
Krzysztof Cegielski
ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2019 PZM Warsaw FIM SGP of Poland