Ekstraligowców ciągnie do Nawrockiego. Nawet tych, którzy są już podobno "klepnięci"

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Greg Hancock na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Greg Hancock na prowadzeniu

Żużlowców ciągnie do jazdy w Stali Rzeszów. Do Ireneusza Nawrockiego podobno dzwonią nawet zawodnicy, którzy zadeklarowali się już do występów w innym klubie. - Na pytanie: "jak to?" odpowiadają, że niczego jeszcze nie podpisali - mówi biznesmen.

W Stali Rzeszów na pewno zostają Greg Hancock i Luke Becker, pracodawcy mają nie zmieniać też Nick Morris i Karol Baran. Do tego dochodzi Michał Curzytek. Już teraz skład Żurawi wygląda nieźle. - Potrzebujemy jeszcze mocnego zawodnika krajowego oraz myślimy o wzmocnieniu formacji juniorskiej, bowiem moim marzeniem jest, abyśmy jako Stal Rzeszów wygrywali wszystkie zawody juniorskie w przyszłym roku - mówi Ireneusz Nawrocki w rozmowie z Nowiny24.pl.

Kto uzupełni skład Stali? Właściciel rzeszowskiego klubu już kilka tygodni temu mówił, że zgłaszają się do niego m.in. zawodnicy z PGE Ekstraligi. Teraz dodaje, że zainteresowani jazdą w Stali są nawet ci żużlowcy, którzy są już jedną albo i nawet obiema nogami w innym klubie.

- Mimo wielu hejtów pod naszym adresem, dzwonią do nas naprawdę dobrzy zawodnicy z ekstraligi - Polacy i obcokrajowcy - zainteresowani jazdą w Stali. Co ciekawe, znajdują się wśród nich żużlowcy, którzy według mediów podpisali lub są bliscy podpisania kontraktów z innymi klubami. Na pytanie: "jak to?" odpowiadają, że niczego jeszcze nie podpisali. Rozmawiamy z nimi, ale jak wiadomo okres transferowy rozpoczyna się dopiero 1 listopada. Wtedy poznamy szczegóły - zdradza biznesmen.

Jak dodaje serwis Nowiny24.pl, Stal mają z kolei opuścić Nicklas Porsing, Arkadiusz Potoniec, Aureliusz Bieliński i Mateusz Rząsa, niewielkie szanse na angaż ma też Edward Mazur. Kadra rzeszowskiej drużyny w przyszłym sezonie na pewno nie będzie już tak liczna, jak w tym roku.

ZOBACZ WIDEO Smektała nie zamierza wyrzucać taty z parku maszyn

Źródło artykułu: