Do niedawnego dwumeczu finałowego Premiership zespół Dale Allitta przystępował jako cichy faworyt do zdobycia mistrzowskiej korony. Kontuzja Nielsa Kristiana Iversena, a potem też Michaela Palm Tofta zburzyły jednak marzenia o zdobyciu historycznego tytułu. Z dziesiątego ucieszyło się za to Poole Pirates. Dla King's Lynn nie oznaczało to jeszcze końca sezonu. Humory miały zostać poprawione w Premiership Knock Out Cup.
Wciąż jeszcze mogą, ale po środowym spotkaniu w Highbridge entuzjazm znów znacząco opadł i ostatecznie drużyna Allitta może zostać z niczym. Somerset pokonało Stars 53:37, czyli tak jak Poole w pierwszym finale ligowym. Tam w rewanżu żużlowcy z Adrian Flux Arena walczyli, ale zwyciężyli "tylko" 51:39. W czwartek drugi raz w ciągu ośmiu dni staną więc przed takim samym zadaniem. Do drużyny powrócił wprawdzie Iversen, ale w pierwszym starciu przeciwko Rebels zawiódł ten, który nie zawodził, czyli Robert Lambert (4 punkty).
Gospodarzy drugiej potyczki z pewnością nie należy skreślać. Na swoim torze czują się wyśmienicie, trudno liczyć, że znów tak samo blado wypadnie Lambert, a należy też pamiętać, że problemy kadrowe mają mimo wszystko rywale. Rebelianci do hrabstwa Norfolk przyjadą bez m.in. kontuzjowanego Jacka Holdera.
Składy:
King's Lynn Stars - Somerset Rebels, godz. 20:30, relacja tekstowa LIVE -->
King's Lynn Stars: Robert Lambert, Erik Riss, Tyron Proctor, Thomas Jorgensen, Niels Kristian Iversen, Tero Aarnio (gość), Simon Lambert.
Somerset Rebels: Jason Doyle, Aaron Summers (Z/Z), Charles Wright (gość), Richard Lawson, Chris Harris (gość), Jake Allen, Nicolas Covatti.
Pierwszy mecz: 53:37 dla Somerset.
ZOBACZ WIDEO Smektała: Kolegów na torze nie ma, ale trzeba się szanować