Wybrzeże odpowiada Oskarowi Fajferowi. "Jedynym powodem jest strach zawodnika przed rywalizacją"

Zarząd Zdunek Wybrzeża odpowiedział Oskarowi Fajferowi na ostatnie wypowiedzi w mediach. Gdańszczanie podkreślili, że są w stu procentach rozliczeni z żużlowcem. Wyjaśnili też powody, dla których nie przedłużył on kontraktu.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Na zdjęcu: Oskar Fajfer WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęcu: Oskar Fajfer

Oświadczenie Zarządu GKŻ Wybrzeże (pisownia oryginalna)

W nawiązaniu do wypowiedzi prasowych byłego już zawodnika GKŻ Wybrzeże, Oskara Fajfera pragniemy wyrazić nasze zdumienie i zaskoczenie. Zakończony właśnie sezon był trzecim rokiem współpracy pomiędzy zawodnikiem a naszym klubem. Współpracy, która przez zdecydowaną większość czasu układała się poprawnie, ale obecnie jej formuła się wyczerpała. Obie strony znają powody rozstania, jednakże uważamy, że niezależnie od wszystkiego należy sobie podać ręce i rozejść się w zgodzie, bo w żużlowym świecie jeszcze niejednokrotnie się spotkamy.

Niestety, wobec wylewanych od kilku dni żali i oskarżeń ze strony Oskara Fajfera zmuszeni jesteśmy zabrać głos. Nie możemy bowiem pozwolić na szkalowanie klubu przez zawodnika, który w Gdańsku traktowany był niemalże jak wychowanek. Od trzech lat budowę krajowej formacji rozpoczynaliśmy od Oskara nie bacząc na jego wahania formy, problemy sprzętowe czy częste kontuzje. Niestety, okazywane mu coraz większe zaufanie nie przekładało się na wynik sportowy, który rokrocznie okazywał się gorszy, a liczba słabych spotkań przewyższała ilość tych dobrych. Znając powody zawirowań formy Oskara, postanowiliśmy w tegorocznym okresie transferowym zmienić koncepcję budowy krajowej formacji naszego zespołu przypisując rolę liderów innym zawodnikom, natomiast dla niego pozostawiając rolę zawodnika walczącego o skład. Oczywiście tylko teoretycznie, ponieważ realnie i tak zawsze wszystko weryfikuje postawa na torze. Spotkało się to z dużym rozczarowaniem zawodnika, który wyraził opinię, iż nie wyobraża sobie rywalizacji o miejsce w składzie. Mimo tego po kilku rozmowach udało nam się ustalić warunki kontraktu na sezon 2019, a do finalizacji rozmów miało dojść w piątek 12 października w Gdańsku. Mimo potwierdzenia spotkania dzień wcześniej w godzinach porannych, w czwartek wieczorem Oskar odwołał swój przyjazd jako powód podając dużą ilość ofert na rynku dla polskich zawodników. Od tamtej wiadomości nie składaliśmy zawodnikowi ponownej propozycji startów w Gdańsku i nie kontaktowaliśmy się z nim ponownie.

Podsumowując pragniemy zaznaczyć, że GKŻ Wybrzeże od dłuższego czasu nie posiada żadnych finansowych ani niefinansowych zobowiązań wobec Oskara Fajfera. Wbrew krążącym opiniom na zawodnika nie została nałożona żadna kara i nie zgadzamy się na sugestie, że o rozstaniu decydowała nierzetelność klubu. W naszej ocenie jedynym powodem jest strach zawodnika przed rywalizacją o miejsce w podstawowym składzie. Jednocześnie pragniemy zapewnić, że mimo zakończenia współpracy nadal będziemy kibicować byłemu kapitanowi Zdunek Wybrzeże w żużlowej karierze. Jesteśmy przekonani, że jeśli Oskar Fajfer upora się ze swoimi problemami i właściwie poukłada priorytety stawiając na profesjonalną karierę, będzie w stanie pokazać na żużlowym torze pełnię możliwości. Jednocześnie apelujemy o zakończenie dialogu poprzez media, bo żadnej ze stron nie jest to potrzebne. Powodzenia w dalszej karierze Oskar!

Zarząd GKŻ Wybrzeże

ZOBACZ WIDEO Janusz Kołodziej był na granicy wyczerpania. Krok od anoreksji


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Kto ma rację w sporze Zdunek Wybrzeże - Oskar Fajfer?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×