Ukraina ma wielki żużlowy talent. Lokomotiv już w czerwcu miał go na oku

WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Marko Lewiszyn
WP SportoweFakty / Weronika Waresiak / Na zdjęciu: Marko Lewiszyn

Nasi wschodni sąsiedzi długo czekają na zawodnika, który będzie w stanie dołączyć do światowej czołówki. Nieco przystopowała kariera Aleksandra Łoktajewa, ale pojawił się ktoś inny. Marko Lewiszyn już podpisał kontrakt w polskiej lidze.

Umowa z Lokomotivem Daugavpils to dla 18-latka duże wyróżnienie. Nie każdy może w tak młodym wieku pojechać w naszym kraju. - To spory sukces. Nie tylko mój, ale także klubu w Równem. Mam nadzieję, że czeka mnie fajna przyszłość w tym sporcie - mówi Marko Lewiszyn. - Chcę się tam dalej rozwijać. Jestem juniorem, ale muszę już więcej startować w zawodach z seniorami - dodał.

Nasz rozmówca zwyciężył w tym roku w pucharze MACEC, czym zwrócił na siebie uwagę wielu ośrodków. Jakie kluby się z nim kontaktowały? - Miałem propozycję nie tylko z Daugavpils. Był także temat Krosna, Krakowa, Rawicza czy Bydgoszczy. Jednak pierwszeństwo miał Lokomotiv, bo już w czerwcu tamtejsi działacze byli zainteresowani moją osobą - opisał.

Marko zdaje sobie sprawę, że w żużlu należy mieć wokół siebie sztab zaufanych ludzi, by osiągnąć sukces. - Pomaga mi moja rodzina, przyjaciele, klub w Równem z prezesem Sergeyem Golovnią. Dużo zawdzięczam także sponsorom. Oczywiście wszystkich innych zainteresowanych wsparciem mnie, również zapraszam - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"

Komentarze (2)
avatar
sympatyk żu-żla
8.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia Marko na Łotwie a co za tym idzie jazda w1 L. 
avatar
Rysio-z-Klanu
8.11.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oby chłopak osiągnął większe sukcesy niż jego najlepsi obecnie rodacy Łoktajew i Karpow.