Wszystko wskazuje na to że Kaczmarek będzie jedynym zawodnikiem w obecnym zestawieniu Jaskółek, który nigdy wcześniej nie miał styczności z tarnowskim klubem. Pozostali spędzili w przeszłości w aktualnym spadkowiczu z PGE Ekstraligi przynajmniej jeden rok.
Młody zawodnik szukał dla siebie odpowiedniego miejsca do kontynuowania kariery po tym jak skończył po sezonie 2018 wiek młodzieżowca. Pomny doświadczeń starszych kolegów, chciał zaliczyć miękkie lądowanie, tak aby przejście w "dorosłość" nie okazało się brutalnym doświadczeniem.
22-latek dostał co prawda propozycję przedłużenia umowy od swojego dotychczasowego pracodawcy - Get Well Toruń, ale bał się, że może podzielić los choćby Damiana Dróżdża. Ten na pierwszy rok seniora został w PGEE i Betard Sparcie Wrocław, ale jego rola ograniczała się większości tylko do ubrania kewlaru na mecz i obserwowania poczynań kolegów z perspektywy parku maszyn.
Wychowanek Unii Leszno wiedział, że jeden nieudany bieg na początku zawodów w PGEE może go skreślić z występu w dalszej części spotkania. Dlatego zamiast rzucania się na głęboko wodę i rywalizacji z super rezerwowym - Jackiem Holderem wybrał dla siebie bezpieczniejszy wariant.
Unia gwarantuje mu stabilizację i pewne miejsce składzie ponieważ zespół prowadzony od przyszłego roku przez nowego menedżera Tomasza Proszowskiego ma być skrojony na miarę. Przynajmniej na początku Kaczmarek otrzyma więc duży kredyt zaufania i komfort jazdy, a właśnie te aspekty przy ostatecznym wyborze zespołu jawiły się jako najważniejsze.
ZOBACZ WIDEO Kuriozalny samobój Chievo. Komentatorzy nie wytrzymali ze śmiechu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Powrót Ljunga, materiał na lidera w PLŻ.
Mroczka w PLZ sobie poradzi
Danie szansy Kułakowowi.
Powrot Czai, który na tarnowskim owalu czuje s Czytaj całość