Oskar Ajtner-Gollob z umową w Polonii. Kanclerzowi bardzo na nim zależy

Przyszłość najmłodszego przedstawiciela klanu Gollobów jest od dłuższego czasu tematem dyskusji. Głośno mówiono nawet o końcu kariery. Choć na chwilę obecną nie można wykluczyć żadnego scenariusza, żużlowiec najgorsze ma już chyba za sobą.

Przemysław Półgęsek
Przemysław Półgęsek
Oskar Ajtner-Gollob WP SportoweFakty / Karol Słomka / Na zdjęciu: Oskar Ajtner-Gollob.
Ekscesy byłego już kapitana bydgoskiej Polonii, to z pewnością jedna z najoryginalniejszych okołożużlowych historii ostatnich lat. Problemy osobiste, opuszczanie treningów, odsunięcie od składu, a potem wielki powrót, poważny wypadek, deklaracja zakończenia kariery sportowej na rzecz śpiewania coverów Dawida Kwiatkowskiego i niesamowita forma w końcówce sezonu. Wszystko to przeplatane było kultowymi już nagraniami udostępnianymi przez żużlowca na portalu YouTube.

Po zakończeniu sezonu plotki dotyczące przyszłości Oskara były bez wątpienia jednymi z najbardziej elektryzujących drugoligowych kibiców. Zastanawiali się oni, czy młody Gollob będzie w ogóle kontynuował swoją przygodę z czarnym sportem, a jeśli tak, to czy zdecyduje się na zmianę otoczenia.

Na piątkowej konferencji prasowej Jerzy Kanclerz ogłosił dziennikarzom, że jeszcze tego samego dnia jest umówiony z Jackiem Gollobem i jego synem. Do spotkania faktycznie doszło, a w jego trakcie został podpisany kontrakt.

Nie jest to jednak typowa umowa podpisana między żużlowcem a klubem, tylko tzw. "warszawka". Oznacza to, że żużlowcowi nie grozi przerwa w startach ze względu na brak pracodawcy. - Nie chcemy zamykać Oskarowi drogi - mówi nam prezes Kanclerz. - On musi sobie uporządkować wiele spraw, ale jeśli nie podpisalibyśmy do 14 listopada jakiegokolwiek kontraktu, to miałby zamkniętą furtkę aż do 15 maja przyszłego roku. W rozmowie z Oskarem i Jackiem Gollobami doszliśmy do wniosku, że kontrakt warszawski będzie najlepszą opcją - tłumaczy.

Świeżo upieczony prezes bydgoskiego klubu nie ukrywa, jak bardzo zależy mu na najmłodszym przedstawicielu klanu Gollobów. - Oskar jest nam bardzo potrzebny w takiej formie, jaką prezentował w czterech ostatnich spotkaniach. W takiej dyspozycji każdy drugoligowy (i nie tylko) klub chciałby mieć go w swych szeregach - ocenia. - Nadal na niego liczymy, w każdej chwili można podpisać aneks. Oskar jest zawsze mile widziany w Bydgoszczy - dodaje.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o tym, jaki ma problem z Hampelem: "Nadziewam się na jego szprycę"


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Oskar Ajtner-Gollob powinien wciąż jeździć dla Polonii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×