Michał Czajka, WP SportoweFakty: Podpisał pan kontrakt z drużyną Lokomotivu Daugavpils. Czy oferta była zaskoczeniem?
Jesse Mustonen, fiński żużlowiec, zawodnik Lokomotivu Daugavpils: Czy zaskoczeniem? Sam nie wiem. Po prostu trochę porozmawialiśmy, przedstawili mi ofertę, chcą dać szansę, więc jestem bardzo z tego zadowolony.
Jeździł pan kiedyś na torze w Daugavpils?
Nie, nigdy tam nie byłem. Dużo słyszałem o tym torze, ale jeszcze nie miałem okazji tam jeździć.
Czy pojawiły się również inne oferty z ligi polskiej?
Nie, w tej chwili nie jestem raczej specjalnie znanym zawodnikiem w lidze polskiej, więc oferta z Daugavpils była tą jedyną.
Czuje się pan gotowy na regularne starty w Polsce?
Tak, oczywiście. Moim celem jest być profesjonalnym zawodnikiem, więc regularna jazda z lidze polskiej jest mi bardzo potrzebna. Wiem, że w tej lidze mogę się bardzo dużo nauczyć.
Czy podpisanie kontraktu w Daugavpils było trudną decyzją?
W żadnym wypadku. Słyszałem tylko pozytywne głosy o tym klubie. Każdy z kim rozmawiałem, wypowiadał się naprawdę dobrze o współpracy z działaczami z Daugavpils.
ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Nie wyobrażam sobie klubu bez prezesa Mrozka. On zna się na żużlu, a takich ludzi brakuje
Co wie pan o lidze polskiej?
Zdaję sobie sprawę z tego, że to bardzo ciężka liga. Tu żaden wyścig nie będzie łatwy. Muszę być na to gotowy i wiem, że czeka mnie naprawdę ciężka praca, by sobie tu poradzić.
Nadal będzie się pan ścigał również na długim torze?
Tak, nie zamierzam z tego rezygnować. Będę startował w Grand Prix i tam również mam ambitne cele - chcę być w czołowej trójce.
Czy, pana zdaniem, sytuacja fińskiego żużla się poprawia?
Uważam, że tak. Nasz klub, Varkaus Racing Team bardzo dobrze pracuje z młodzieżą i podejrzewam, że to tylko kwestia czasu, kiedy pojawią się młodzi i utalentowani zawodnicy z Finlandii.
Sezon 2018 nie był niestety dla pana szczęśliwy.
Zgadza się. Pod koniec czerwca miałem poważny wypadek i niestety wtedy mój sezon właściwie się zakończył. Teraz jednak wszystko jest już w porządku i będę w stu procentach gotowy na rok 2019.