Michał Czajka, WP SportoweFakty: Zdecydował się pan na powrót do Piły. Dlaczego?
Patryk Dolny, zawodnik Polonii Piła: Po ostatnim sezonie na wiele ofert liczyć nie mogłem. Niedawno zarząd klubu z Piły zaprosił mnie na spotkanie i wymieniliśmy kilka zdań. Po małych negocjacjach doszliśmy do porozumienia. Piła odpowiada mi pod względem logistycznym, poza tym mam sentyment do tego klubu. Po chwili namysłu stwierdziłem, że to będzie najlepsza możliwa opcja.
Nie było opcji pozostania w Ostrowie?
Raczej nie. Oczywiście chciałbym jeździć w pierwszej lidze i będę do tego dążył, ale widocznie mój czas w Ostrowie dobiegł końca. Zainteresowania ze strony klubu nie było.
W tamtym sezonie pojechał pan w ośmiu meczach TŻ Ostrovii. To dla pana rozczarowanie?
Niestety tylko w ośmiu i, odpowiadając na pytanie, tak - jest to bardzo duże rozczarowanie. Niestety na to wpływu nie miałem - mimo moich starań.
Co będzie celem Polonii w sezonie 2019?
Uporządkowanie sytuacji i odbudowanie zaufania kibiców oraz sponsorów. Poza tym, będziemy chcieli dać radość swoją jazdą i powalczyć najpierw o play-off, a później być może o powrót na zaplecze PGE Ekstraligi.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"
Miał pan również propozycje z innych klubów?
Tak, pojawiły się w międzyczasie, ale, jak już wspomniałem, Piła najbardziej mi odpowiadała.
Będzie pan szukał również kontraktu w lidze zagranicznej?
Szukam rok w rok i póki co nic z tego nie wychodzi. Na tą chwilę nie nastawiam się na nic. Zobaczymy, co czas przyniesie.
Planuje pan jakieś poważniejsze zmiany przed nowym sezonem?
Będę niedługo rozmawiał z moimi sponsorami, postaram się pozyskać również nowych. Wtedy będę wiedział, na co będę mógł sobie pozwolić. Chciałbym zakupić trochę niezbędnego sprzętu i być może nowy silnik, ale tak jak mówiłem, okaże się później, jakim budżetem będę dysponował.
Kiedy rozpoczyna pan przygotowania?
Sportowy tryb życia staram się prowadzić cały czas. Typowe przygotowania jak zwykle zaczynam od grudnia.