Fogo Unia nie wierzy w klątwę. Będzie stres w sobotnie wieczory (plusy i minusy)

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Fogo Unia Leszno, mistrz Polski 2018
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Fogo Unia Leszno, mistrz Polski 2018

Fogo Unia Leszno nie była zbyt aktywna w okresie transferowym. Wynika to jednak z faktu posiadania stabilnego i dobrze zbilansowanego składu, który w minionym sezonie zdobył mistrzostwo Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

PLUSY

[b]

Mistrzowie w komplecie
[/b]

Popularne w światku sportowym hasło "mistrzowskiego składu się nie zmienia" w żużlu zazwyczaj się nie sprawdza. Jednak kto jeśli nie Fogo Unia Leszno ma stanąć na przeciw wyzwaniu, by ten mit obalić. Wszak to właśnie ten klub przełamał przesąd, mówiący o tym, że z Nickim Pedersenem w składzie nie można zdobyć złotego medalu. Wcześniej kluby mające w swoich szeregach charyzmatycznego Duńczyka walczyły o podium, ale niekiedy też o utrzymanie w lidze. Trudno się leszczynianom dziwić, że nie szukali nowych twarzy. Nie brakuje opinii, że Piotr Baron dysponuje składem marzeń i aż żal byłoby tak doskonale funkcjonującą machinę demontować.

Rawickie perspektywiczne wsparcie

"Bycze Niedźwiadki" upolowały kilku perspektywicznych zawodników z zagranicy. Gdy gwiazdy takich zawodników jak Keynan Rew, Petr Chlupac czy Paweł Nagibin jaśniej rozbłysną, wówczas na pewno będą mieli szansę trafić do pierwszej drużyny w przypadku kontuzji któregoś z podstawowych zawodników z Leszna. Krzepiący jest też fakt współpracy Leigh Adamsa i Emila Sajfutdinowa z Unią. Ci dwaj obcokrajowcy rekomendowali nazwiska wcześniej wspomnianych młodych zawodników, którzy ostatecznie trafili do rezerw mistrzów Polski.

MINUSY

Więcej stresu w sobotnie wieczory

Naprawdę trudno jest znaleźć jakikolwiek minus w składzie mistrzów Polski. Jeśli mielibyśmy jednak szukać dziury w całym, to byłaby to zwiększona liczba uczestników cyklu Grand Prix w drużynie. Janusz Kołodziej drugi raz w swojej karierze stanie przed szansą spełnienia swojego marzenia o byciu żużlowym mistrzem świata. Poprzednia przygoda z cyklem skończyła się dla wychowanka Unii Tarnów nieciekawie. Wypadł z walki o mistrzostwo świata i znacznie obniżył loty w rozgrywkach ligowych. Niektórzy zawodnicy wracają z sobotnich zawodów zmęczeni fizycznie i mentalnie. Wierzymy jednak, że tak doświadczony zawodnik poradzi sobie z nowym wyzwaniem, a kontuzje będą go omijać szerokim łukiem.

Zabrakło miejsca dla Trofimowa

Rozwój młodzieży w Lesznie prowadzi do problemu bogactwa. Przed Ukraińcem z polskim paszportem tylko dwa lata startów w gronie juniorów. Jak podkreśla prezes Piotr Rusiecki, transfer Wiktora Trofimowa do Speed Car Motoru Lublin był podyktowany między innymi troską o rozwój młodego żużlowca. Były zawodnik Stainer Unii Kolejarza Rawicz zadeklarował, że nie zapomni o Fogo Unii i za dwa lata wróci do rozmów z leszczyńskim zespołem na temat nowego kontraktu.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"

Źródło artykułu: