Przed Grand Prix w Goeteborgu

Po raz pierwszy w tym roku zawodnikom z cyklu Grand Prix przyjdzie rywalizować na torze czasowym. Tory te charakteryzują się nieobliczalnością. Organizatorzy Grand Prix w Goeteborgu po raz piąty spróbują zmierzyć się z czasową nawierzchnią. Czy tym razem im się uda? W przeszłości różnie z tym bywało. Kto radził sobie najlepiej na słynnym Ullevi? Przyjrzyjmy się historii i statystykom tego turnieju.

W tym artykule dowiesz się o:

Debiut Ullevi w Grand Prix

Po raz pierwszy cyrk Speedway Grand Prix zawitał do 500 - tysięcznego miasta w 2002 roku. Zawody odbywały się wtedy wedle skomplikowanej drabinki knock - outowej. Pół stadionu trzymało kciuki za Tony’ego Rickardssona kłaniającego się swoim fanom po każdym z wyścigów prowadzących go do ścisłego finału. Tam lepszy okazał się Leigh Adams, ale Rickardsson minął linię mety jako drugi i dzięki temu odskoczył w klasyfikacji generalnej mistrzostw Sullivanowi na 9 punktów.

Polacy spisali się słabo. Jedynie Krzysztof Cegielski nawiązał walkę z rywalami i odpadł dopiero w XXII wyścigu popełniając błąd na pierwszym łuku. Masę błędów popełniał także Tomasz Gollob, który nigdy nie darzył specjalną sympatią usypanych na jednorazowe zawody torów. Zupełnie zawiódł Sebastian Ułamek, który pakował sprzęt już po dwóch startach odpadając w piątym wyścigu dnia.

Zawody uwieńczył efektowny pokaz sztucznych ogni.

Kompromitacja

Wzorowa organizacja oraz pokaz sztucznych ogni to nie wszystko. Najważniejsze jest właściwe przygotowanie toru. Tego nie uczyniono 23.08.2003 i zawody musiały zostać przerwane po 3 wyścigach. Tor nie nadawał się do jazdy! Ole Olsen szybko wymienił ekipę kładącą tor, w prasie od poniedziałku pisano o postępach prac, próbowano w najróżniejszy sposób zatuszować kompromitację sprzed kilku dni. 30 sierpnia tor mógł zostać używany do wyścigów żużlowych, ale daleko było mu do ideału. Kibice obrażeni na organizatorów oddali bilety i tak zamiast 28 tysięcy na trybunach zasiadło zaledwie 13, mimo usilnych starań środków opinii publicznej i sztabu zajmującego się promocją Grand Prix.

Same zawody nie były porywającym widowiskiem, właśnie ze względu na zdradliwy tor. Na podium stanęli Ryan Sullivan, Scott Nicholls i Leigh Adams. Tomasz Gollob był siódmy, Tomasz Bajerski szesnasty, a Piotr Protasiewicz dopiero dziewiętnasty.

Smak pierwszych zwycięstw

Bardzo dobrze wspomina Goeteborg Hans Andersen. 21.08.2004 po raz pierwszy zasmakował smaku zwycięstwa w Grand Prix pokonując w finale takich asów czarnego toru jak Jason Crump, Tony Rickardsson i Greg Hancock. Polacy tradycyjnie nie najlepiej. Tomasz Gollob był czwarty w półfinale, Jarosław Hampel ukończył zawody na 14 pozycji, a oczko niżej uplasował się Piotr Protasiewicz.

Media wszem i wobec podkreślały, że wpadka sprzed roku na pewno się nie powtórzy, ale fani chyba im nie uwierzyli, gdyż przybyło ich na Ullevi zaledwie 12 000. Warto przypomnieć, że nie odbył się piątkowy trening, chociaż podczas samych zawodów zawodnicy nie narzekali na nawierzchnię.

Zupełnie inaczej było w ubiegłym roku.

Po raz kolejny stadion okazał się miejscem pierwszego triumfu w pojedynczych zawodach. Tym razem cieszyć przyszło się Runemu Holcie, który dzięki temu dobremu występowi utrzymał się w cyklu Grand Prix. Za nim na podium uplasowali się Fredrik Lindgren i Nicki Pedersen. Tomasz Gollob odpadł w półfinale, Krzysztof Kasprzak po trzech początkowych zerach, na ostatnie dwa biegi znalazł sposób na tor w Goeteborgu i zakończył zawody na dwunastej lokacie z dorobkiem 5 punktów.

Liczby, liczby, liczby

Pojemność stadionu Ullevi na którym przyjdzie rywalizować zawodnikom to 43 000. W ubiegłym sezonie stadion zapełnił się w 1/3 pojemności, gdyż na trybunach zasiadło dokładnie 17 658 widzów.

Podczas czterech turniejów Grand Prix zorganizowanych na Ullevi na torze pojawiło się 49 zawodników. Zaledwie jeden wyścig odjechał Billy Forsberg, 23 razy spod taśmy ruszał Jason Crump.

Dużym doświadczeniem mogą pochwalić się prócz niego także: Leigh Adams - 21 wyścigów, Scott Nicholls, Hans Andersen, Greg Hancock, Tomasz Gollob, Nicki Pedersen - wszyscy po 20 biegów.

We wszystkich czterech turniejach publiczności prezentowali się: Nicki Pedersen, Jason Crump, Tomasz Gollob, Greg Hancock, Leigh Adams, Andreas Jonsson, Rune Holta, Scott Nicholls.

Zupełnymi debiutantami w Goeteborgu będą Kenneth Bjerre, Grzegorz Walasek i rewelacyjny Emil Sayfutdinov.

Na podium Grand Prix na stadionie Ullevi stawali dotychczas:

Leigh Adams (1-0-1)

Rune Holta (1-0-0)

Hans Andersen (1-0-0)

Ryan Sullivan (1-0-0)

Tony Rickardsson (0-1-1)

Fredrik Lindgren (0-1-0)

Jason Crump (0-1-0)

Scott Nicholls (0-1-0)

Nicki Pedersen (0-0-1)

Lukas Dryml (0-0-1)

Jak widać nikt nie ma monopolu na zwycięstwa w Grand Prix rozgrywanym na torze w Goeteborgu.

Średnie biegowe

Uwaga: Statystyka średnich biegowych obejmuje wszystkie dotychczas rozegrane i zaliczone do klasyfikacji wyścigi, które odbyły się w ramach Grand Prix 2002 - 2004, oraz 2008 na stadionie Ullevi w Goeteborgu. Stosowałem punktację 3-2-1-0 bez względu na rangę wyścigu. Po zsumowaniu liczby punktów oraz podzieleniu przez liczbę wyścigów możemy zaobserwować, który ze startujących w cyklu zawodników najlepiej radzi sobie na torze w Goeteborgu, co może wskazać ich czysto teoretyczne szanse podczas zbliżających się zawodów:

Fredrik Lindgren 20 punktów/ 7 wyścigów; średnia biegowa 2,857

Hans Andersen 38/ 20; 1,900

Leigh Adams 39/ 21; 1,857

Jason Crump 42/ 23; 1,826

Nicki Pedersen 36/ 20; 1,800

Scott Nicholls 35/ 20; 1,750

Tomasz Gollob 34/ 20; 1,700

Rune Holta 31/ 19; 1,632

Greg Hancock 32/ 20; 1,600

Andreas Jonsson 30/ 19; 1,579

Chris Harris 5/ 5; 1,000

Sebastian Ułamek 1/ 2; 0,500

Antonio Lindbaeck 1/ 2; 0,500

Kenneth Bjerre, Grzegorz Walasek, Emil Sayfutdinov dotychczas na torze w Goeteborgu nie startowali.

Jak będzie tym razem?

Żuzel jest sportem nieobliczalnym. Czy po raz kolejny na podium stanie ktoś kto jeszcze nigdy nie zwyciężał w turnieju Grand Prix na żużlu? Jeżeli tak miałoby być to o zwycięstwie rozstrzygnęliby między sobą Scott Nicholls, Fredrik Lindgren, Kenneth Bjerre, Grzegorz Walasek i Sebastian Ułamek. Nie można jednak zapominać o starej gwardii, a także tych, którzy dotychczas radzą sobie bardzo dobrze w Grand Prix. Czy pozycję wicelidera utrzyma Andreas Jonsson? Czy Nicki Pedersen zacznie odrabiać punkty do liderującego klasyfikacji Jasona Crumpa?

Źródło artykułu: