Ciężka praca się opłaca. Motor odbudował zaufanie kibiców oraz sponsorów

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: feta Motoru po awansie do PGE Ekstraligi. Jakub Kępa stoi za pucharem.
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: feta Motoru po awansie do PGE Ekstraligi. Jakub Kępa stoi za pucharem.

Jeszcze w 2016 roku, po upadku KMŻ Motoru, w Lublinie nie było ligowego żużla. Za odbudowę wzięli się działacze z KM Cross. Jak wyjaśnia Jakub Kępa, najtrudniejsze było odbudowanie zaufania wśród ludzi.

Gdy w 2015 roku upadł KMŻ Motor Lublin, niewiadomą było czy ligowe ściganie powróci na Lubelszczyznę, a jeśli powróci, to po ilu latach. W 2016 roku właściciele KM Cross Lublin ogłosili projekt "Odbudowy lubelskiego żużla" i wystawienie ligowej drużyny. Jeden z pomysłodawców zdradza, co było najtrudniejsze.

- Myślę, że odbudowanie zaufania wśród kibiców oraz zapełnienie trybun. Ciężko odbudować coś, co było zaorane, a powiem szczerze, że nawet poziom niżej. Najciężej było zdobyć ponowne zaufanie kibiców, władz miasta, sponsorów, wielu ludzi tak naprawdę. Także wielu zawodników, którzy mieli różne zdanie na temat ośrodka żużlowego w Lublinie - zdradził Jakub Kępa podczas audycji "Pięć Jeden" w Radiu Freee.

Dyrektor sportowy Speed Car Motoru Lublin dodaje, że budowę drużyny na pierwszy sezon działalności klubu zaczął od rozmów z Danielem Jeleniewskim. 35-latek jest rodowitym lublinianinem i dwa lata temu był jedynym seniorem, który pochodzi z tego miasta (teraz dołączył do niego Oskar Bober). Następnie do zespołu doszedł wieloletni działacz, były sędzia oraz kierownik drużyny Jacek Ziółkowski.

- Moja pierwsza rozmowa na temat budowy zespołu w drugiej lidze rozpoczęła się z Danielem Jeleniewskim. Poprosiłem Daniela i powiedziałem, że musimy to razem odbudować. Widziałem Daniela od samego początku w naszej drużynie, bo był to tak naprawdę jedyny Lubelak, który liczy się w środowisku żużlowym. Powiedziałem mu, że jak wejdzie na pokład to robimy to razem. Później oczywiście włączył się w to Jacek Ziółkowski i tak powstała drużyna - zakończył Jakub Kępa.

ZOBACZ WIDEO Kacper Woryna: Nie wyobrażam sobie klubu bez prezesa Mrozka. On zna się na żużlu, a takich ludzi brakuje

Źródło artykułu: