Kasper Andersen, Mathias Nielsen i Tim Soerensen. Oto trzech młodych Duńczyków, którzy dołączyli do Get Well Toruń. Raczej ciężko się spodziewać, że wskoczą do pierwszego składu, ale zwłaszcza ten ostatni nie traci na to nadziei. - W tym klubie było już wielu młodych żużlowców i duża część z nich została gwiazdami tego sportu. Wszystko jest tam profesjonalnie zarządzane i to daje efekty. Wiedzą, jak pomagać zawodnikom w rozwoju - mówi Soerensen.
Jak to się stało, że Skandynawowie trafili do grodu Kopernika? - Nasz duński człowiek od kontraktów zagranicznych zapytał mnie, czy byłbym zainteresowany takim rozwiązaniem. Oczywiście, że byłem! Teraz mogę już tylko powiedzieć, że jestem bardzo szczęśliwy - nie może się nachwalić młody zawodnik. Widać, że kontrakt w takim klubie to już dla niego w pewnym sensie początek realizacji życiowych marzeń.
Aby jeździć w lidze polskiej, należy prezentować pewien poziom sportowy. Raczej nie ma tu miejsca dla żużlowców, którzy nie są jeszcze gotowi do jazdy w PGE Ekstralidze. Rodzi się pytanie: czy gotowy jest Soerensen? - Tak, jestem. Wierzę, że dzięki startom w Get Well stanę się lepszym zawodnikiem, bo po to tu jestem. Naprawdę dobrze trafiłem - odważnie zakończył Duńczyk.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o tym, jaki ma problem z Hampelem: "Nadziewam się na jego szprycę"