Wypowiedzi po GP Szwecji w Goeteborgu

W sobotę w Goeteborgu rozegrano trzeci turniej cyklu Grand Prix 2009. Na Ullevi Stadium zwyciężył Emil Sajfutdinow, który po raz kolejny był zaskoczony swoją wyborną dyspozycją w tak doborowej stawce.

W tym artykule dowiesz się o:

Emil Sajfutdinow (1. miejsce): Zawody były bardzo ciężkie. Chciałbym podziękować mojemu tunerowi, mojemu mechanikowi oraz mojej dziewczynie. Nie mogę uwierzyć w to, że wygrałem.

Jason Crump: (2. miejsce): Tor był dzisiaj bardzo ciężki. Cieszę się z drugiego miejsca i z tego, że wciąż jestem liderem klasyfikacji przejściowej Grand Prix. W wypadku w finale troszkę ucierpiał mój mały palec prawej ręki.

Antonio Lindbaeck (3. miejsce): Było dobrze. Trochę szkoda, że nie udało mi się wygrać w finale, ale ogólnie jestem zadowolony. Emil to niesamowity gość. Świetnie było wystartować w tych zawodach i bardzo dziękuję kibicom za doping.

Tomasz Gollob (9. miejsce): Po pierwszym starcie musiałem poprawić moment startowy i już w następnych biegach pojechałem na drugim motocyklu. Było blisko półfinału. Przed nami kolejne turnieje na sztucznych nawierzchniach i mam nadzieję, że będzie lepiej.

Greg Hancock (14. miejsce): Tor był fatalnie przygotowany. Organizatorzy nie potrafili zadbać o odpowiednie nawilżenie toru, bo albo lali za mało wody, albo za dużo. Do końca serii pozostało jednak jeszcze aż osiem eliminacji i można zdobyć jeszcze wiele punktów. Z niecierpliwością czekam na najbliższe zawody w Kopenhadze i mam nadzieję, że tam nie będzie już takich problemów z torem.

Jan Staechmann (menadżer reprezentacji Danii): To wygląda jak kradzież w biały dzień. Tak sobie pomyślałem w pierwszej chwili. Na powtórce, w zwolnionym tempie wyraźnie widać, że Nicki był z przed rywalem. Jestem bardzo zniesmaczony decyzją o wykluczeniu Nickiego w finale.

Komentarze (0)