Ireneusz Nawrocki: Mamy jedno z najmniejszych zadłużeń w Polsce

Newspix / Maciej Goclon / Na zdjęciu: Ireneusz Nawrocki
Newspix / Maciej Goclon / Na zdjęciu: Ireneusz Nawrocki

- Uważamy, że mamy jedno z najmniejszych zadłużeń ze wszystkich klubów żużlowych w Polsce - mówi Ireneusz Nawrocki, który decyzję o nieprzyznaniu licencji dla Stali Rzeszów nazywa "chorą".

[tag=867]

[/tag]Stal Rzeszów to jedyny klub w Polsce, który po przeprowadzeniu procesu licencyjnego nie został dopuszczony do rozgrywek ligowych. Nie pomogło nawet odwołanie, które zostało oddalone przez prezydium PZM. Choć od tej decyzji nie ma odwołania, to Ireneusz Nawrocki nie zamierza się poddawać w walce o dopuszczenie rzeszowskiego klubu do ligi. - Mam iskierkę nadziei, bo ta cała decyzja o nie przyznaniu nam licencji jest chora - mówi w rozmowie z Supernowosci24.pl właściciel Stali.
 
Nawrocki nie wyklucza skierowania sprawy do sądu, a nawet i do Ministerstwa Sportu i Turystyki. Póki co oczekuje na odpowiedź na pismo, które wysłał do Polskiego Związku Motorowego. - Scenariusz może być taki, że ostatecznie wywalczymy licencję, ale np. dopiero w połowie sezonu. Nasi zawodnicy nie mogą rzecz jasna tak długo czekać, bo przecież muszą zarabiać i z czegoś żyć. Może zatem być tak, że dostaniemy zgodę na starty w lidze, a nie będziemy mieć drużyny - komentuje Nawrocki.

Jednym z powodów nieprzyznania licencji dla Stali jest zadłużenie w stosunku do kilku podmiotów. Nawrocki przekonuje, że o ile pewne zadłużenie faktycznie występuje, o tyle nie jest ono duże. Ba, jego zdaniem wiele klubów ma zdecydowanie gorszą sytuację finansową niż Stal.

- Uważamy, że mamy jedno z najmniejszych zadłużeń ze wszystkich klubów żużlowych w Polsce. W uzasadnieniu jest napisane, że zalegamy do Urzędu Skarbowego, co jest nieprawdą, że zalegamy miastu, co też jest nieprawdą. To znaczy coś tam zalegamy, bo miasto samo sobie brało i w ostatniej chwili wynikły jakieś zaległości. Mamy jednak pismo że miasto rozłożyło nam spłatę tych należności. Nieprawdą jest też, że mamy dług wobec Luke'a Beckera, bowiem mamy z nim podpisane stosowne porozumienie - tłumaczy Nawrocki.

ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"

Źródło artykułu: