W ostatnim czasie Dawid Wawrzyniak miał szansę startów na ekstraligowych torach w barwach MRGARDEN GKM-u Grudziądz. Rywalizacja z najlepszymi żużlowcami na świecie nie należy do najłatwiejszych zadań, dlatego 20-latek postanowił zrobić krok wstecz i związał się z Orłem Łódź.
- Nie czułem się wystarczająco silny, żeby zostać w PGE Ekstralidze. Uważam, że dzięki pierwszej lidze będę mógł się rozjeździć. Jestem przekonany, że stać mnie na wiele. Orzeł był dla mnie naturalnym wyborem, bo w klubie jest trener Lech Kędziora. Dobrze ze sobą żyjemy. To on mnie namówił. Wiem, że będzie chciał mi pomóc - mówi żużlowiec w rozmowie z oficjalną witryną Orła.
Spore nadzieje z Wawrzyniakiem wiąże nie tylko trener Lech Kędziora, ale też prezes Witold Skrzydlewski. Sternik Orła na konferencji prasowej zdradził, że forma juniora została dokładnie prześwietlona i w okresie zimowym będzie on pod kontrolą klubu. Wszystko po to, aby jego wyniki w roku 2019 były jak najlepsze.
- Trenuję dwa razy dziennie. Można powiedzieć, że cały czas coś robię, więc z moim przygotowaniem fizycznym nie będzie problemu. Zapewniam, że nie leżę w domu na kanapie. Kiedy kończę ćwiczenia, to działam w swoim warsztacie. Tak będzie aż do marca - dodał nowy zawodnik łódzkiego klubu.
Wawrzyniak nie narzeka na brak zajęć, bo zimą pomaga też na budowie. - Regularną pracą bym tego nie nazwał, bo nie robię tego codziennie, ale od czasu do czasu pomagam tacie. To jednak w ogóle nie koliduje z moimi ćwiczeniami. Wszystko mam zaplanowane i nic nie opuszczam. Kiedy zbliża się godzina treningu, to wsiadam w samochód i jadę - oświadczył żużlowiec.
Zdaniem młodego zawodnika, Orzeł Łódź w nadchodzącym sezonie może powalczyć o czołowe pozycje w Nice 1.LŻ. - Mamy dobry skład. Cele wszyscy znamy, bo mówili już o nich moi koledzy. Postaramy się je zrealizować. Znam dość dobrze zawodników, z którymi będę startować. Tak jest w przypadku Rafała Okoniewskiego, Tobiasza Musielaka czy Marcina Jędrzejewskiego. Ten ostatni sporo mi pomógł w zeszłym roku. Jestem przekonany, że stworzymy zgrany team - podsumował Wawrzyniak.
ZOBACZ WIDEO Wielcy żużlowi mistrzowie ślą życzenia dla Tomasza Golloba