W minionym sezonie Kacper Woryna był jednym z pewnych punktów Poole Pirates. Swoją ambitną postawą szybko zaskarbił sobie sympatię wśród kibiców z Wimborne Road. Dla Polaka zabrakło jednak miejsca w składzie drużyny na rok 2019, a Matt Ford postanowił wytłumaczyć fanom powody swojej decyzji.
Jak się okazało, klub z Poole stracił w ostatnim okresie kilku sponsorów, przez co nie będzie dysponować tak dużym budżetem jak do tej pory. To wymusiło zmiany w składzie.
- Jest mi smutno z tego powodu, że musiałem pozwolić mu odejść. Naprawdę czułem, że możemy się związać z Kacprem na wiele lat. Nadal wierzę, że na pewnym etapie w 2019 roku albo później, wróci do nas. On jeszcze odegra ważną rolę w historii tego klubu - powiedział Ford.
Na niekorzyść Woryny zadziałała też średnia biegowa, która po udanym sezonie była dość wysoka. - Pozostało nam 10 punktów do wykorzystania na dwóch zawodników. Postawiłem na Jakobsena i Woralla, bo chciałem mieć mocny zespół. Gdybym rozważał wariant z Kacprem, to na kolejnego żużlowca pozostałoby mi jedynie 3,5 punktu - dodał Brytyjczyk.
Promotor Poole zdradził też, że Woryna nie planuje jazdy w Premiership w innym zespole. - Nie zacznie sezonu w naszych barwach, ale wątpię, by jeździł dla kogokolwiek innego. Mówił nam, że bierze pod uwagę jedynie Poole. To daje nam świetną opcję na ten sezon, jeśli zaszłaby konieczność zmian w drużynie, albo doszłoby do jakiejś kontuzji - podsumował Brytyjczyk.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"