Power Duck Iveston PSŻ Poznań i OK Kolejarz Opole już zapowiedziały, że nie wezmą udziału w konkursie na dziką kartę uprawniającą do startów w Nice 1.LŻ. W tej sytuacji wszystkie oczy skierowane są na Bydgoszcz. Zwłaszcza że sam prezes Polonii Jerzy Kanclerz przyznał, iż Tomasz Gollob namawia go na pierwszą ligę. Dodatkowo pojawiły się informacje o możliwym angażu Grega Hancocka, Ernesta Kozy, czy Kaia Huckenbecka.
- Z całym szacunkiem dla Hancocka i Kozy, nie ma takiej opcji, by w tym roku zostali oni zawodnikami Polonii - mówi nam Kanclerz. - Co do konkursu na dziką kartę, to do 11 stycznia wszystkie kluby mają możliwość zgłoszenia swojej kandydatury. Wiem, że inni ogłosili, iż nie startują i na placu boju została już tylko Polonia. W tej sytuacji obstawiam, że do konkursu nikt się nie zgłosi - komentuje prezes Polonii, co w zasadzie zamyka nam temat.
- Nas wyklucza już pierwszy warunek wzięcia udziału w konkursie - stwierdza Kanclerz. - Trzeba zadeklarować budżet na poziomie półtora miliona netto, a my nie mamy takich pieniędzy. Gdyby nie ostatnia transza długu, to spełnialibyśmy warunek. Jednak dług jest, a ja nie mam zamiaru świecić oczami.
- A jeśli chodzi o Tomasza Golloba i jego rolę w klubie, to rozmawiamy, bo jest moim przyjacielem i mistrzem. On bardzo chce pierwszej ligi, bo patrzy przez pryzmat wyniku, ale odpowiedzialność za losy klubu spoczywa na mnie. W tym roku powinniśmy wyjść na finansową prostą, a wtedy będziemy mogli z Tomkiem pogadać o tym, co zrobić, żeby Polonia znowu była wielka - kończy Kanclerz.
ZOBACZ WIDEO Janusz Kołodziej był na granicy wyczerpania. Krok od anoreksji
Po awansie sportowym każdy zespól będzie mógł się w Czytaj całość