Biorąc pod uwagę wiodącą rolę sportu żużlowego w mieście, już na samym początku władze Rybnika poinformowały, że granty będą podzielone na dwie kategorie. Żużlowcy i miniżużlowcy mogli łącznie liczyć na 2,1 mln zł, a pozostałe dyscypliny na 3,2 mln zł. Łącznie magistrat postanowił wydać na sport 5,3 mln zł. Rok wcześniej było to 5,99 mln zł.
We wtorek poznaliśmy decyzję miejskich urzędników. Prezydent Piotr Kuczera postanowił, że ROW Rybnik będzie mógł liczyć na wsparcie w wysokości 2 mln zł. To o 200 tys. zł mniej niż przed rokiem.
Po żużlowcach największe wsparcie otrzymali piłkarze występujący na II-ligowym szczeblu rozgrywek. ROW 1964 Rybnik będzie mógł liczyć na przelew w wysokości 990 tys. zł. Z kolei siatkarze TS Volley Rybnik otrzymają wsparcie na poziomie 330 tys. zł.
ZOBACZ WIDEO Burza po słowach Witkowskiego. Zmarzlik pyta, a Janowski zaprasza prezesa do parku maszyn
Decyzja miasta nie dziwi, biorąc pod uwagę ostatnią frekwencję na stadionie przy ul. Gliwickiej. Zmagania żużlowców w Rybniku w sezonie 2018 oglądały rzesze fanów. "Rekiny" mogły się pochwalić najlepszą frekwencją w lidze. Celem zespołu na ten rok jest zdobycie upragnionego awansu do PGE Ekstraligi.
Fragment zarządzenia Prezydenta Miasta Rybnika ws. grantów: