Żużel staje się w Gdańsku ubogim krewnym. Olbrzymia konkurencja w mieście

WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: Stadion Energa Gdańsk
WP SportoweFakty / Michał Domnik / Na zdjęciu: Stadion Energa Gdańsk

Dwie dekady temu żużel był zdecydowanie najpopularniejszym sportem w Gdańsku. Teraz sytuacja uległa zmianie i nie ma co się dziwić, bo w tym mieście jest rekordowa liczba zespołów w poważnych ligach, przyciągających kibiców.

W niemal wszystkich żużlowych miastach istnieje dużo klubów sportowych, w których zawodnicy uprawiają różne dyscypliny. Ze względu na marginalny poziom rozgrywek i kilkaset osób na trybunach, co w wielu przypadkach nie wymaga na organizatorach zgłaszania meczu jako imprezy masowej, nie jest to jednak najczęściej prawdziwa konkurencja dla żużla. W Gdańsku sytuacja jest inna. Kilka klubów gra na najwyższych poziomach ligowych, często na ultranowoczesnych obiektach.

Na przełomie wieków na mecze Wybrzeża chodziło regularnie kilkanaście tysięcy osób na mecz, a by zająć dogodne miejsce na koronie stadionu trzeba było przyjść 2 godziny przed meczem. Lata żużlowej przeciętności i brak wyraźnego rozwoju zniechęciły jednak statystycznego gdańszczanina do przychodzenia na wysłużony stadion im. Zbigniewa Podleckiego. Szczególnie, że konkurencja nie spała.

Największy rozwój poczyniła Lechia Gdańsk. To aktualny lider Lotto Ekstraklasy, grający na Stadionie Energa Gdańsk, jednym z najpiękniejszych stadionów nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie środkowo-wschodniej. Średnio na jeden mecz Lechii w tym sezonie przychodzi 14 609 widzów, a potencjał jest jeszcze wyższy i trudno przypuszczać, że grająca o mistrzostwo Polski Lechia, mająca zdecydowanie wyższy budżet od Zdunek Wybrzeża, nie będzie przyciągała ponad 20 tysięcy osób na mecz.

Gdańsk, to też doskonała oferta sportów halowych. W Ergo Arenie, hali na granicy Gdańska i Sopotu, grają siatkarski Trefl Gdańsk i okazjonalnie koszykarski Trefl Sopot. Na mecze siatkówki średnio przychodzi niemal 3 tysiące osób, a i na koszykarskie spotkania regularnie udaje się ponad 1000 fanów.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob o jeździe na wózku: "To jest dla mnie jak motorek, niczego nie ujmuje"

Inne hale sportowe - Hala Olivia i Hala AWFiS to też areny, w których odbywają się mecze najwyższej klasy rozgrywkowej. Hokeiści MH Automatyki Gdańsk od wielu lat przyciągają od tysiąca do nawet 3-4 tysięcy osób na najważniejszych spotkaniach. Szczypiorniści Energi Wybrzeża, klubu nawiązującego do tradycji dziesięciokrotnego mistrza Polski, rzadko kiedy notują frekwencję poniżej tysiąca osób na mecz i znajdują się tu w czołówce PGNiG Superligi.

W Gdańsku, a również w całym Trójmieście, mocno stoi rugby. Lechia Gdańsk to trzynastokrotny mistrz kraju i trzydziestokrotny medalista mistrzostw Polski. Łącznie rugbiści z Trójmiasta zdobyli 26 złotych, 28 srebrnych i 23 brązowe medale w tej dyscyplinie. To robi wrażenie. Zawodniczki Energii Olimpii Osowa Gdańsk to natomiast dominatorki na krajowej arenie unihokeja kobiet, a o medale Lotto Superligi tenisa stołowego walczy KS Unia AZS AWFiS Gdańsk. W Gdańsku prężnie rozwijają się kluby wioślarskie, żeglarskie. Jeśli doda się do tego fakt, że w Gdańsku i w pozostałych miastach Trójmiasta często odbywają się mistrzostwa świata i Europy w różnych dyscyplinach, oferta sportowa Gdańska jest imponująca.

Źródło artykułu: