10 Years Challenge. W Falubazie znów nowe otwarcie. Tak, jak dekadę temu

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: żużlowcy Falubazu Zielona Góra
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: żużlowcy Falubazu Zielona Góra

W 2009 roku Falubaz Zielona Góra wrócił na mistrzowski tron, otwierając nowy rozdział w swojej historii. Teraz plany są dokładnie takie same. Inna jest natomiast sytuacja i, co oczywiste, nazwiska w składzie, choć i tu można dostrzec podobieństwo.

Kolejno sezony 2010-2018 w wykonaniu Falubazu Zielona Góra (wszystkie odjechane w Ekstralidze): wicemistrzostwo, mistrzostwo, 3. miejsce, mistrzostwo, 4. miejsce, 5. miejsce, 3. miejsce, 4. miejsce, 7. miejsce. Poza play-off tylko w 2015 i 2018 roku. W pozostałych latach walka medale DMP.

2009 - nowe otwarcie

Medalowa era zaczęła się co prawda rok wcześniej (brązowy sezon 2008, w dwumeczu o trzecie miejsce wygrana z Włókniarzem Częstochowa), ale to 2009 rok na dobre otworzył nowy rozdział zielonogórskiego żużla. Rozdział z wielkimi sukcesami, medalami, ogromnymi pieniędzmi i nadziejami. Były też skandale, ale skupmy się na tych pozytywnych aspektach.

Finał sezonu 2009 rozpamiętuje się w Zielonej Górze po dziś dzień. Jego pierwsza odsłona została rozegrana dopiero... za piątym podejściem. Wcześniejsze skutecznie torpedowały niesprzyjające warunki atmosferyczne. Po kosztownej wymianie nawierzchni toru (za kilkaset tysięcy złotych) mecz Falubaz - Unibax w końcu doszedł do skutku.

ZOBACZ WIDEO Ofiara: Motor może rywalizować z GKM-em o utrzymanie

Jego wynik: 48:42 na korzyść miejscowych. - To i dużo, i mało - mówili zgodnie zielonogórzanie, ale w środowisku przeważało przekonanie, że torunianie na Motoarenie odrobią straty z Wrocławskiej 69. Inny rezultat byłby sporą niespodzianką.

I do takiej niespodzianki doszło, bo w rewanżu, po dramatycznych zawodach, Falubaz wygrał 40:38. Sędzia zakończył wówczas spotkanie po 13. wyścigu ze względu na zbyt niebezpieczny stan toru. Zespół prowadzony przez Piotrę Żytę, przed sezonem nietypowany do walki o najwyższe cele, zdobywa mistrzostwo Polski i wchodzi na medalową ścieżkę.

Czytaj także: Szokująca analiza Krzystyniaka. Pedersen i Vaculik na doparowych Falubazu (taktyka)

2019 - nowy rozdział ver 2.0

Falubaz jest po najgorszym sezonie od wielu lat. Nie chodzi nawet o to, że drużyna nie awansowała do play-off i nie walczyła o medale DMP. W Zielonej Górze do końca drżeli o utrzymanie, zapewniając sobie miejsce w PGE Ekstralidze dopiero po wygranych barażach z ROW-em Rybnik.

Miniony sezon to już historia, już nikt w Zielonej Górze o nim nie pamięta. Teraz drużyna ma wrócić na szczyt i tak jak w 2009 roku otworzyć nowy rozdział - rozdział pełen sukcesów i radości. W powrocie na medalową ścieżkę mają pomóc potężne inwestycje.

Do Zielonej Góry ściągnięto dwie gwiazdy światowego speedwaya: Nickiego Pedersena i Martina Vaculika, zakontraktowano ponadto juniora Norberta Krakowiaka. Zostawiono przy tym dwie seniorskie armaty z ubiegłego sezonu: Patryka Dudka i Michaela Jepsena Jensena, całość uzupełnia wciąż mierzący wysoko Piotr Protasiewicz oraz młodzi wychowankowie.

Czy to drużyna na medal? W Falubazie to cel minimum, choć apetyty są o wiele większe. Nikt tego głośno nie powie, ale z takim zespołem w Zielonej Górze wszystkim marzy się finał. A w nim może wydarzyć się absolutnie wszystko.

Czytaj także: Co z tego, że Falubaz ma gwiazdy? Bez juniorów złota nie będzie (nasz typ)

Skład sprzed dekady z tegorocznym łączą tylko dwie osoby: Patryk Dudek i Piotr Protasiewicz. I to właśnie od drugiego z nich może zależeć los Falubazu. Mocny Protasiewicz to silny Falubaz. Swoją drogą to byłaby piękna historia, gdyby pan Piotr tak, jak 10 lat temu, gdy zdobywał średnio 2,211 punktu na wyścig w Ekstralidze (najlepszy wynik w drużynie) poprowadził swój macierzysty klub do sukcesu.

Źródło artykułu: