Mirosław Berliński. Klubowa legenda na odpowiednim miejscu (analiza menadżerów)

WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Narada w Wybrzeżu. Mirosław Berliński z lewej. Anders Thomsen analizuje program.
WP SportoweFakty / Romuald Rubenis / Narada w Wybrzeżu. Mirosław Berliński z lewej. Anders Thomsen analizuje program.

Mirosław Berliński jest żywą legendą Wybrzeża Gdańsk. W karierze zdobył 2174,5 punktu dla swojego klubu i dogonienie go wydaje się niemożliwe. W ubiegłym sezonie objął funkcję trenera i sprawdza się na swoim stanowisku.

PRZESZŁOŚĆ. Mirosława Berlińskiego ma obowiązek kojarzyć każdy kibic żużla w Gdańsku. Dla swojego klubu jeździł w latach 1977-1992. Z nim w składzie gdańszczanie odnieśli dwa największe ligowe sukcesy historii, zdobywając dwa srebrne medale. Liczba punktów zdobytych przez niego dla tego klubu robi wrażenie, po zakończeniu kariery Berliński nie rozstał się z żużlem.
Przez wiele lat pełnił różne funkcje w Wybrzeżu. Przede wszystkim był kierownikiem drużyny, a gdy była taka potrzeba wchodził w rolę toromistrza, trenera młodzieży czy osoby dopinającej wszystkie kwestie urzędowe. Od połowy ubiegłego sezonu jest trenerem i zawodnicy zgodnie twierdzili, że dał powiew świeżości drużynie.

SUKCESY. Jako zawodnik Mirosław Berliński był czołowym polskim żużlowcem, który nie schodził poniżej pewnego poziomu, ale również nie potrafił osiągnąć spektakularnych sukcesów międzynarodowych. Szczególnie dobrze spisywał się w 1983 roku, gdy w najwyższej klasie rozgrywkowej wykręcił średnią biegową 2,550. Rok później na torze w ZSRR uległ groźnej kontuzji kręgosłupa, co miało duży wpływ na jego karierę. Jako trener czeka na wielkie sukcesy, choć już teraz miał swój wkład w rozwój kilku gdańskich wychowanków.

Oskar Fajfer pod okiem znanych tunerów. Zobacz więcej!

TAKTYKA I ROZGRYWANIE MECZU. Jak dotąd Mirosław Berliński nie miał wielu okazji do prowadzenia drużyny w meczach ligowych, jednak tutaj jego wielkim atutem może być to, jakie ma spojrzenie na żużel i jaka jest jego filozofia. Mirosław Berliński nie kombinuje i widać po nim, że zawodnicy nie będą mogli czuć się pokrzywdzeni. Dodatkowo ma w Gdańsku wsparcie ze strony pracowników klubu, z których zdaniem również się liczy.

ZOBACZ WIDEO Majewski: Zawodnicy nie mogą się chować po meczu

PRZYGOTOWANIE TORU. Kto może znać gdański tor tak dobrze, jak Mirosław Berliński - osoba, która od ponad 40 lat żyje żużlem, żyje Wybrzeżem i każdy dzień spędza na stadionie? To jego największy atut. Wie dokładnie czego potrzebuje tor i wraz z toromistrzem Rafałem Królem powinni przygotować taką nawierzchnię, jaka będzie najbardziej odpowiadać gdańskim zawodnikom.

WSPÓŁPRACA Z MŁODZIEŻĄ. Mirosław Berliński od wielu lat ma wpływ na szkolenie młodzieży w Gdańsku. Chce to robić i czeka na następnych kandydatów na żużlowców. W Gdańsku obecnie mają do czynienia z dziurą pokoleniową. Mimo istnienia sekcji miniżużlowej, jedynym juniorem-wychowankiem jest Karol Żupiński. Pozostali z różnych przyczyn zrezygnowali z jazdy lub są jeszcze za młodzi na zdanie licencji. W tym sezonie gdańszczanie mają się jednak doczekać nowych zawodników wywodzących się z systemu szkolenia.

Tomasz Proszowski ma regulamin w małym palcu. Zobacz więcej!

DODATKOWE ATUTY. To przede wszystkim znajomość gdańskiego środowiska żużlowego. Mirosław Berliński jest osobą bezkonfliktową, którą w tym mieście szanuje każdy. Jako wieloletni kierownik drużyny, zna też od podszewki regulamin. To nie jest typ osoby, która wymyśliłaby koło lub odkryłaby Amerykę. Biorąc jednak pod uwagę, że kołem posługuje się każdy człowiek na ziemi, a Ameryka dawno jest odkryta, zdecydowanie nie jest to w tym momencie potrzebne do prowadzenia drużyny.

Komentarze (0)