Sezon 2018/2019 rozpoczął się dla Igora Kononowa fantastycznie. Zawodnik, który podpisał w listopadzie umowę warszawską ze Śląskiem Świętochłowice, zdobył 14 punktów w pojedynku Rosji z Europą, a następnie zapisał na swoim koncie 12 "oczek" na inaugurację Superligi. Kononow poprowadził Mega Ładę do wygranej.
Jeszcze lepiej 32-latek pojechał w półfinale Indywidualnych Mistrzostw Rosji w ice speedwayu, rozegranych na torze w Kamieńsku Uralskim. Zarówno w sobotę, jak i niedzielę Kononow był bezbłędny i pewnie zwyciężył.
Podczas powrotu z tych zawodów doszło zdarzenia, które zszokowało całe środowisko żużlowe. Team zawodnika miał wypadek na autostradzie M5. Wskutek zdarzenia zginął kierujący pojazdem ojciec Kononowa, Aleksander.
Igor Kononow doznał złamania nogi i stało się jasne, że nie wystąpi w finale IM Rosji. To z kolei oznaczało koniec marzeń o startach na arenach międzynarodowych. W eliminacjach mistrzostw świata startują bowiem zawodnicy z pięciu czołowych miejsc w krajowym czempionacie (Dmitrij Kołtakow jako aktualny IMŚ miał zapewniony udział w cyklu).
ZOBACZ WIDEO Ważna rola ojców w żużlowych teamach. Zmarzlik i Janowski zdradzają szczegóły
Dla 32-latka zabrakło także miejsca w finale Ice Speedway of Nations. Rosję podczas tego turnieju reprezentowali medaliści mistrzostw kraju - Daniił Iwanow, Dmitrij Kołtakow oraz Dmitrij Chomicewicz. W Togliatti wywalczyli oni komplet punktów.
Kiedy jego koledzy walczyli o medale w Ice Speedway of Nations, on startował w Wiatskich Poljanach w Pucharze Rosji. Dla Kononowa były to pierwsze zawody od 16 grudnia.
Zarówno pierwszego, jak i drugiego dnia Kononow wywalczył 12 punktów i znalazł się na czele klasyfikacji generalnej zawodów. Jak się okazało, sięgnął po drugie z rzędu zwycięstwo w Pucharze Rosji, odwołano bowiem zaplanowane na dni 2-3 marca zawody w Neftiekamsku.
- Pomimo bólu udało się utrzymać prowadzenie i ponownie zwyciężyć w Pucharze Rosji. Dziękuję wszystkim za wsparcie - napisał Igor Kononow na swoim profilu na Facebooku. Zawodnik powinien pojawić się na torze w nadchodzący weekend, przy okazji VII i VIII rundy Superligi.