Michael Jepsen Jensen o Falubazie: Wsparcie mimo słabych wyników. Doceniam to (wywiad)

WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Patryk Dudek, Michael Jepsen Jensen.
WP SportoweFakty / Łukasz Łagoda / Patryk Dudek, Michael Jepsen Jensen.

- Nie mogę doczekać się powrotu na tor. Człowiek tęskni już za tą adrenaliną, samą jazdą i tym, że się tyle dzieje. Chętnie już bym wsiadł na motor - przyznaje Michael Jepsen Jensen.

[b]

Ewelina Bielawska, WP SportoweFakty: Czy przygotowania do sezonu już się zakończyły i oczekujecie na sezon?[/b]

Michael Jepsen Jensen, zawodnik Falubazu Zielona GóraNie, wciąż mamy kilka rzeczy do zrobienia. Zbliżamy się jednak do końca przygotowań i w sumie już pod koniec tego tygodnia moglibyśmy zrobić kilka okrążeń.

Widzę, że rwie się pan już do jazdy.

Bo jestem już "głodny" tej adrenaliny i samej jazdy. Nie mogę się doczekać, aż wrócę na motor i znów trochę pojeżdżę.

To drugi sezon w Falubazie. Chyba się pan tu zadomowił.

To prawda, czuję się komfortowo i jestem tu mile widziany. Doceniam to wsparcie, które mieliśmy w minionym sezonie pomimo słabych wyników. Nie zawsze tak się dzieje, więc tym bardziej to szanuję.

Sporo korzyści przynosi dobra atmosfera.

Zgodzę się z tym. A klimat w naszej drużynie naprawdę jest bardzo fajny. Mieliśmy okazję zgrać się na ostatnim obozie i bardzo nam się to przydało. Mamy przecież nowy skład, więc taka integracja była idealna. Poza tym cenię sobie współpracę z Adamem Skórnickim i Tomkiem Walczakiem. Mają swój pomysł na tę drużynę, koncentrują się na kilku ważnych aspektach, a dzięki temu mają szerokie spojrzenie na nasz skład. Pomagają nam również zorganizować wiele spraw i zawsze można liczyć na ich pomoc.

Na co Falubaz ma szanse w tym sezonie?

Uważam, że będzie to dobry sezon dla nas. Mamy silny skład, więc zapowiada się emocjonująco i ciekawie. Jest spora szansa na sukces, ale to zweryfikuje tor i czasem szczęście. Oby obyło się bez kontuzji.

Przed poprzednim sezonem byliście chyba nieco zaniepokojeni, zwłaszcza, że większość skazywała zespół na spadek. W tym roku jest już spokojniej?

Myślałem, że możemy wtedy bardziej zaskoczyć, ale jak wszyscy wiemy, nie byliśmy wystarczająco silni. Dlatego na pewno teraz wyglądamy na mocniejszy team, ale nie powiedziałbym, że jest spokojniej w porównaniu do zeszłym roku. Prawdą jest, że ta sama ciężka praca wciąż musi zostać wykonana.

Kto może być najpoważniejszym rywalem zielonogórskiego zespołu?

Myślę, że skład drużyny z Leszna jest podobny do kilku ostatnich sezonów i na pewno wyglądają na mocny team. Mogą sporo namieszać.

Coraz częściej słyszy się, że dość duży problem powstaje ze znalezieniem dobrego mechanika. Czy to prawda?

To fakt, że trudno jest znaleźć kogoś takiego. Ale wszyscy mamy podobny problem, poza tym na wielu różnych stanowiskach ludzie są tak samo potrzebni.

Skąd ten problem?

To praca, która zajmuje wiele godzin i na pewno wymaga sporego poświęcenia od ludzi pracujących na żużlu.

Czy obecnie team Jepsena Jensena poszukuje kogoś do swojego zespołu?

Tak, ale spodziewam się, że wszystko będzie zamknięte pod koniec tego tygodnia. Mam kilka rozwiązań do wyboru i kilka pomysłów, także mam nadzieję, że to się uda.

ZOBACZ WIDEO Ciekawe słowa Dudka o Pedersenie. Jeździli razem w parze i wygrywali 5:1

Źródło artykułu: