Prezes i akcjonariusz Falubazu latali nad stadionem Fogo Unii. Manewry przed meczem

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Adam Goliński z podprowadzającymi Falubazu.
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Adam Goliński z podprowadzającymi Falubazu.

Adam Goliński, prezes Falubazu, w niedzielę fruwał helikopterem nad stadionem Fogo Unii. Maszynę z elektronicznie sterowanym silnikiem pilotował Stanisław Bieńkowski, jeden z trzech akcjonariuszy zielonogórskiego klubu.

- Co prawda do wyjazdu Falubazu do Leszna jeszcze trochę czasu zostało, ale przygotowania zostały rozpoczęte! Pierwszy szpiegowskie zdjęcia leszczynskiego toru! - napisał prezes Falubazu Zielona Góra Adam Goliński na Facebooku.

Post został opublikowany w momencie, gdy helikopter AS350 unosił się w powietrzu nad stadionem Fogo Unii Leszno. - Roman Janowski (trener leszczynian - dop. red.) robi takie numery trzy godziny przed meczem - odpisał Golińskiemu, Sławomir Kryjom, były menedżer Fogo Unii, obecnie dyrektor leszczyńskiego MOSiR-u, bo też Roman Jankowski swego czasu faktycznie poleciał awionetką przed wyjazdowym meczem Unii w Zielonej Górze nad stadion Falubazu. Towarzyszył mu żużlowiec Janusz Kołodziej.

Czytaj także: Zmarzlik: Woffinden wygrał ze mną, bo był lepszy

Teraz mieliśmy wyprawę w drugą stronę i troszkę innym środkiem transportu. Podróż z Zielonej Góry do Leszna zajęła panom Stanisławowi Bieńkowskiemu i Golińskiego niecałe 28 minut. Bieńkowski, przedsiębiorca i udziałowiec spółki Falubaz, jest prywatnie zapalonym lotnikiem, należy do zielonogórskiego aeroklubu. 10 lat temu zdobył uprawnienia pilota awionetki, 6 lat temu zrobił podobne uprawnienia na helikopter. Właśnie dlatego możliwa była ta podróż.

Unia z Falubazem spotka się 26 maja, w meczu 6. kolejki PGE Ekstraligi. Wtedy można spodziewać się kolejnych wypraw szpiegowskich i fantastycznych ujęć żużlowych obiektów z lotu ptaka. Wtedy też będzie można pisać o wojnie psychologicznej, bo na razie mamy dobrą zabawę. Zresztą prezes Goliński tego nie kryje. Komentując dla nas sprawę lotu nad stadionem, mówi wyłącznie o niesamowitym wrażeniach. - To było fantastyczne. I jak dobrze było widać - stwierdza.

ZOBACZ WIDEO Protasiewicz przez Golloba płakał i kłócił się z żoną

Komentarze (33)
Komentator Widmo
26.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech sobie latają. Ale nie lepiej oszczędzać i zrobić sciepe na dziurę w budżecie? 
avatar
Dobry-men
26.02.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
E tam zaraz szpiegowanie. To była oferta sprzedaży wiertalota co by dziurę pokryć w budżecie ;) 
avatar
RECON_1
26.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może pora na stałego satelitę szpiegowskiego? .... 
avatar
Sebol
26.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marzy się Panom tak poukładany klub. Cóż, pozostało im jedynie - popatrzeć i pomarzyć z lotu ptaka. 
avatar
Snake
26.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żeby tylko kabli nie zerwali :-)