Dług Arge Speedway Wandy Kraków wobec zawodników sięga ok. 180-200 tys. zł. Prezes klubu odpowiedział na pytania fanów

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Paweł Sadzikowski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Paweł Sadzikowski

Prezes Paweł Sadzikowski został wywołany do tablicy przez kibiców Speedway Wandy Kraków. W styczniu 13 śmiałków zadało zarządowi pytania dotyczące m.in. sytuacji finansowej, pozyskiwania sponsorów czy zarobków zawodników.

Pytania zadawane przez kibiców dotyczyły głównie kondycji finansowej klubu, a odpowiadał na nie sam zainteresowany, czyli ten, który na żużlu od kilku lat nie zarabia, a dokłada. Prezes Arge Speedway Wandy Kraków, Paweł Sadzikowski, udzielił szczerych i konkretnych wyjaśnień, w których nie brakuje też dokładnych informacji dotyczących kwot i terminów.

Jeśli chodzi o spłatę zadłużenia wobec zawodników działacz Zarządu wypowiedział się w następujący sposób: - Licencja nadzorowana polega na tym, iż wypełniamy pewne postulaty dane przez komisje licencyjną. Jednym z tych postulatów jest spłata zadłużenia do końca miesiąca kwietnia. Część spłaty nastąpiła w miesiącu grudniu. Niestety, mieliśmy pewne problemy i te spłaty dopiero będą ruszać teraz w miesiącu marcu i kwietniu.

Same kwoty prezes określił jako nieduże i cały czas malejące. Zadłużenia Wandy Kraków dotyczące kontraktów zawodników mieszczą się w przedziale od 180-200 tys. zł. Co ciekawe, najlepsi zawodnicy tego zespołu na przestrzeni ostatnich lat byli w stanie zarobić w granicach 300-400 tys. zł na sezon.

ZOBACZ WIDEO Ważna rola ojców w żużlowych teamach. Zmarzlik i Janowski zdradzają szczegóły

Paweł Sadzikowski narzekał również na to, że pozyskiwanie sponsorów w Krakowie nie jest łatwe i ciężko przekonać jakiegokolwiek prezesa do inwestycji w reklamę, a podejście firm sponsorskich w przeciągu ostatnich dwóch lat zmieniło się i o nowych reklamodawców nie jest już tak łatwo.

Czytaj także: Wanda Kraków pływa w długach. W PZM liczą, że klub dotrzyma obietnic i przejedzie cały sezon

Z wypowiedzi prezesa wynika, że klub ma nie tylko zadłużenia wobec zawodników, ale stracił również jedyną możliwą pomoc finansową ze strony miasta. - Niestety, w tym roku w związku ze spadkiem do 2. Ligi Żużlowej nie łapiemy się w widełkach i w kryteriach, którymi jest udział drużyny w pierwszych dwóch klasach rozgrywkowych danej dyscypliny.

Niestety, bo obok nosa krakowskiemu klubowi przeszło od 100 do 150 tysięcy złotych za reklamę Gminy Miejskiej Kraków w ramach programu Ambasadorzy Krakowskiego Sportu. Klub ze strony miasta może liczyć teraz na ewentualne wsparcie dotyczące organizacji turniejów żużlowych.

Czytaj także: Wanda Kraków. Długi wykańczają ich wizerunek. Wiedza trenera na wagę złota (wady i zalety)

Cały materiał można obejrzeć na kanale Speedway Wanda TV:

Komentarze (6)
pz0
7.03.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
zrobić dwie ligi to Wanda dostanie kasę z miasta 
PoloniaWielka
7.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sponsorów nie może znaleźć. W tak dużym mieście? 
avatar
kibicujmy kulturalnie
6.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
z tego co mowi to 200 tys zadluzenie kontraktowe a sponsorskie ? watpie zeby koza jezdzil za regulaminowe