Mistrz Norwegii pełen optymizmu. Lasse Fredriksen liczy na angaż w Polsce i start w SoN

Materiały prasowe / Na zdjęciu: żużlowiec podczas startu
Materiały prasowe / Na zdjęciu: żużlowiec podczas startu

Podczas ostatniego okienka transferowego kontrakt z Wilkami Krosno podpisał Glenn Moi. W jego ślady chciałby pójść aktualny mistrz Norwegii Lasse Fredriksen, który liczy, że w przyszłości wystąpi w Speedway of Nations.

W tym artykule dowiesz się o:

Jako młody chłopak Lasse Fredriksen chętnie jeździł na rowerach BMX i początkowo wiązał się z tą dyscypliną. Po zmianie miejsca zamieszkania przerzucił się jednak na uprawianie żużla.

- Moja przygoda z żużlem zaczęła się po przeprowadzce w okolice Elgane. Zrezygnowałem wtedy z jazdy na BMX i szukałem nowego hobby. Tata zabrał mnie do Elgane i tam zacząłem jeździć - tłumaczy 21-latek.

Lasse Fredriksen regularnie startuje w krajowych rozgrywkach, a także w szwedzkiej Allsvenskan League oraz Division 1. Ma także na swoim koncie pierwsze sukcesy. - Do moich największych sukcesów należy zajęcie 3. i 4. miejsca w Nordyckich Mistrzostwach do lat 21. Oprócz tego jestem indywidualnym mistrzem Norwegii oraz dwukrotnym mistrzem kraju w parach.

Czytaj także: Wielki głód jazdy Patryka Dudka. Obdzwaniał kolegów, bo bał się, że Niemcy zamkną mu stadion

ZOBACZ WIDEO SEC Girls w 2018 roku

Aktualnie w Norwegii regularnie startuje niewielka grupa zawodników. Fredriksen przyznaje, że poziom tej dyscypliny w jego kraju nie należy do najwyższych. - Poziom żużla w Norwegii mógłby być wyższy. Mamy zawodników w różnych kategoriach wiekowych, ale to nie wystarczy. Trzeba szukać startów zagranicznych, żeby nabywać doświadczenia - tłumaczy Fredriksen.

Czytaj także: Ponad stu zawodników chce wystąpić w KESC. Wśród nich nasz redakcyjny kolega

W listopadzie z Wilkami Krosno związał się Glenn Moi. Fredriksen natomiast wciąż czeka na oferty z polskiej ligi. - Niestety, nie miałem jeszcze ofert z Polski. Gdyby się pojawiły, oczywiście bym je rozważył. Byłbym bardzo szczęśliwy, jeśli któregoś dnia mógłbym wystartować w Polsce. Żużel w waszym kraju jest wielką dyscypliną.

Wśród uczestników Speedway of Nations brakuje reprezentacji Norwegii. Zdaniem Lasse Fredriksena w ciągu najbliższych sezonów raczej nie ulegnie to zmianie, ale wierzy, że przyjdzie mu wystąpić w tej rywalizacji.

- Na tę chwilę nie mamy na to szans. Może za kilka lat, jeśli Glenn Moi i ja będziemy się rozwijać, a dołączy do nas chociażby utalentowany Mathias Pollestad. Mam nadzieję, że pewnego dnia wystąpimy w SoN - zakończył Fredriksen.

Komentarze (1)
avatar
Andrzej Groszewski
12.03.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze by było. Fajnie jeździ.